Pejter napisał(a):Rzeczywiście. Tak jak napisałem - zajęłoby to minutę. Nie mogłeś tego zrobić.
"G" ci do tego dlaczego nie mogłem tego zrobić. Nie mogłem tego zrobić z powodów technicznych i twoje zdanie mnie tu nie obchodzi.
Mimo, że sytuacji nie widziałem to i tak postarałem ci się odpowiedzieć wyobrażając sobie to zdarzenie, ale oczywiście musisz wszystko przekręcać i przekłamywać by było "obiektywnie" i pasowało do sytuacji
Pejter napisał(a):Więc może wykażesz mi, dlaczego jest nie do obrony na podstawie wydarzeń historycznych?
Już o tym pisalem
Pejter napisał(a):Mówi, ale tylko ewangelia Mateusza. Wiadomo jest, że może chodzić tylko o Heroda Antypasa i to chciałem ci pokazać.
Bo tylko Mateusz w ogóle o tym wspomina jako jedyny na świecie, ale co mnie to? Ja mówie o PŚ którego składową są bzdety między innymi tego pana.
A Mateusz pisał o Herodzie Wielkim, o jego rzekomej rzezi niewiniątek i nie wymyślaj jeszcze większych niedorzeczności niż to zrobił ewangelista Mateusz
Pejter napisał(a):Innym zarzucasz brak argumentów, a sam stawiasz tezy, które poprzeć możesz jedynie ironią. Zadałem normalne pytanie, a ty wyśmiewasz.
A ile razy mam odpowiadać na to samo pytanie, tylko inaczej zadane? No szanujmy się nawzajem, naprawdę.
Pejter napisał(a):Pisałem konkretnie o nauczaniu religii w kontekście wyciągania pieniędzy od państwa, co jest bzdurą i luksus nie ma tutaj żadnego znaczenia.
Ksiądz, przedstawiciel kościoła, który wyciąga pieniądze od państwa, jest bzdurą... aha :roll:
Pejter napisał(a):Kościół katolicki twierdzi, że PŚ nie można interpretować dosłownie.
To jest odpowiedź na to, czego mam nie interpretować dosłownie
A kk nie twierdzi, że nie można interpretować dosłownie, tylko już za to nie ścina głów, że ktoś nie intepretuje dosłownie. Ot taka różnica. Kościół zmieniał (konkretnie za pomocą papieży, albo ich decyzjami) wielokrotnie swoje zdanie na ten temat
Pejter napisał(a):ogóle tak nie twierdzę i nie dałem podstaw do tego, żebyś się nawet tego domyślił. Więc nie wiem, dlaczego z takimi tekstami do mnie wyskakujesz. Nie dałem ci żadnego powodu
Spokojnie ;*
To nie było do ciebie, przeciez nie ma tu twojego nicka ani nic takiego nie mówiłeś, ja schizofrenikiem nie jestem
Pejter napisał(a):A skąd ty możesz wiedzieć jak wygląda Bóg, skoro nie wierzysz w jego istnienie?
Chyba łatwo się domyślić, że nie chodzi mi o wygląd skoro żadnego z nich na oczy nie widziałem :roll: Chodzi o podobieństwa pod względem poglądów, sądów i nauk
Pejter napisał(a):Na takiej samej zasadzie mogę się zapytać, skąd ateiści (czy ktokolwiek inny) wiedzą, że nie należy zabijać każdego kto nie jest "ich".
Moge napisać ponownie - z tego samego źródła, z którego szympansy czy surykatki to wiedzą.
Ateiści nie posiadają żadnej księgi ani żadnych działań nie mają na swoim koncie (oprócz tego, że 92% noblistów to ateiści), ktore namawiałyby do nienawiści
Pejter napisał(a):Po raz kolejny zaprzeczasz sam sobie. Gdzie Bóg coś obiecał, skoro Bóg nie istnieje?
rozmawiamy o PŚ, który jest rzekomym dowodem na istnienie Boga, więc już w sumie rozumiem dlaczego tak rzucasz na prawo i lewo stwierdzeniem "bezsensowne pytanie" - jesteś w tej dziedzinie po prostu dobry
Aha, jakbyś mógł zachować dla siebie teksty, że ja sobie przeczę, to byłbym wdzięczny. Bo póki co to za każdym razem piszesz, że po raz kolejny sobie zaprzeczam, a jakos ani razu tego nie wykazałeś. Bez demagogii i obrażania mnie
Najsmakowitsze wątki nietknięte, olane, albo jako odpowiedź widze tekst odsyłający mnie do teodycei, ktora
nie ma nic wspólnego z tym o czym pisałem
Mnie nie chodziło pochodzenie zła, bo co do tego bajeczka też jest, chodziło mi o to o czym pisałem, o popieranie, promowanie i czynienie zła bezpośrednio przez Boga, a o tym od Leibnitza się nie dowiem
Zresztą traktując poważnie rozmówcę nie odsyła się go, żeby sobie poczytał, chyba że o czymś namacalnym i prawdziwym.
Bóg nie dyktował nikomu z tego co wiem, aneksów do Pisma Świętego, przynajmniej samo słogo Boże o niczym takim nie wspomina... trzymajmy się meritum, a teksty "niezbadane są wyroki boskie" czy "Allah akbar" zostawmy innym
Red napisał(a):ateista nie przekona katolika do swoich argumentow i odwrotnie - dajcie sobie spokoj panowie
Temat nie ma na celu przekonywanie kogokolwiek, a pisząc, że katolik do niczego się nie przekona troche ich obrażasz, wszak już nawet pisma świętego, słowa Bożego podyktowanego przez niego i spisanego przez natchnionych, nie traktują poważnie i dosłownie
A rozmowa jest po to by sobie pewne rzeczy wyjaśniać, niech sobie dadzą spokój ci, co nie mają nic do powiedzenia