Czy potrzebny nam kolejny napastnik?

[michal85]

Bardsley to nigdy nie był wielki talent. NIgdy. Miał bardzo fajne wejście do pierwszego zepsołu, kiedy kontuzjowany był Gaz, ale prócz wielką determinacją i wolą walki rcazej niczym się nie wyróżniał. Całkiem niezły zawodnik, ale od tamtego czasu się nie rozwinął. Nie można jednak patrzeć na wszystkich naszych adeptów ze szkółki przez pryzmat tego, co stało się z Bardsleyem, tudzież Jonesem czy Neumayerem.

Podkreślę - wydaje mi się, że obecnie mamy naprawdę wielu ciekawych grajków i grzechem byłoby nie dać im szansy. Simspon, K.Lee, Pique, Evans, C.Evans, Drinkwater, Hewson, Gibson, Brandy, Wellbeck, Macheda (pewnie o kilku zapomniałem )- jestem przekonany, że kilku z tych graczy zagości na stałe w kadrze pierwszego zepsołu w najbliższych latach. Musimy jednak dać im szanse, a nie ciągle kupować, kupować, kupować...