muszeq napisał(a):Nienawidzę Arsenalu za te właśnie wszystkie bójki na boisku albo za sytuację kiedy Van Nistelrooy nie strzelił karnego, a oni zaczęli go odpychać. Po prostu nie trawię tej drużyny, jej piłkarzy. Poza tym jestem wielkim fanem Keana, który miał na pieńku z Vieirą.
No dobra było kilka nieprzyjemnych sytuacji, ale czy to naprawdę powód żeby tej drużyny
nienawidzić? Między kibicami obu drużyn nigdy nie było większych scysji, wystarczy zresztą porównać jak pisze się o United na forach arsenalowskich a jak na liverpoolskich.
Odeszli Roy, Ruud, Vieira, Ljungberg i atmosfera wyraźnie się oczyściła. A Wengerowi w ostatnich latach docinał tylko Mourinho. To były chwilowe nieprzyjemności między drużynami, które walczyły o te same trofea, nic więcej. Dla nas, kibiców United od lat kilku-kilkunastu ten pojedynek to spora część kibicowskiego życiorysu, ale w historii angielskiej piłki to tylko chwilowa sprzeczka.