Niestety nie oglądałem I połowy. Jedynie co mogę powiedzieć o meczu to przebieg drugiej połowy.
Na pewno sędzia popełnił błąd w 50 minucie, Rooney nie był na spalonym. Dobrze, że Anderson wrócił, bo znów gra ktoś co jest w pomocy niezmiernie potrzebny. Evra szalał, widać, że na lewym skrzydle przyspiesza jeszcze szybciej. Niby Oszi taki niepotrzebny ale jednak wato go mieć w szerokim składzie

Fletcher zamyka znów usta wszystkim krytykom jego osoby. Jedynie raz się mocno zagotowało przed polem karnym United, kiedy to Thomas uderzał, a Edwin ładnie sparował.
Oczywiście w meczu widziałem Roo i Teveza, którzy biegali niemal wszędzie ale do tego się już przyzwyczaiłem.
IMO Possebon starał się we wczorajszym meczu. Jak stracił piłkę to ją od razu odzyskał. Waleczny chłopak z bujną fryzurą.