Z uśmiechem politowania oglądałem popisy tej dziewuchy dzisiaj
Szczerze mówiąc, doszedłem do wniosku, że to rodzinka utrąciła jej starania o milion - "nie ryzykuj, bierz kasę i spier...". Swoją drogą, śmiać mi się chciało, w jaki sposób wykorzystała koła ratunkowe - najpierw publiczność, potem pół na pół.
Zero logicznego myślenia, dlatego jestem w 100% pewien, że bez względu na pytanie chciała wziąć te 500 tysięcy. No nic, szkoda. -> "Nie dla psa kiełbasa", jak studentka Architektury nie wie, kto to jest Artemida, to ja wysiadam. <gafa>