Ankieta: Kto był najlepszym piłkarzem spotkania z Aalborgiem?
Ankieta jest zamknięta.
Tomasz Kuszczak 5.56% 1 5.56%
Gary Neville 0% 0 0%
Rio Ferdinand 0% 0 0%
Jonny Evans 5.56% 1 5.56%
John O'Shea 0% 0 0%
Darron Gibson 0% 0 0%
Anderson 16.67% 3 16.67%
Ryan Giggs 0% 0 0%
Nani 0% 0 0%
Carlos Tevez 5.56% 1 5.56%
Wayne Rooney 55.56% 10 55.56%
Park Ji Sung 0% 0 0%
Paul Scholes 11.11% 2 11.11%
Rafael da Silva 0% 0 0%
Razem 18 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 2-2 Aalborg (10.12.2008)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #9
Re: CL: Manchester United - Aalborg (10.12.2008; 20.45)
Cytat:"Gary Neville na pewno zagra z Aalborgiem" - powiedział boss United
Moim zdaniem to odpowiedni mecz, by dać zagrać naszemu kapitanowi. Smutno mi się robi gdy patrzę na takiego Gary'ego, widać, że on chce, ale już chyba nie daje rady...a szkoda by wszyscy wiemy jak prezentuje się Neville gdy jest w formie.

Ben Foster, o tym zawodniku sporo dziś na konferencji mówił SAF, czyżby to oznaczało, że dziś otrzyma kolejną szanse? Moim zdaniem wskazane byłoby dziś zagrał Ben, a do dlatego, że jest troszkę jeszcze niepewny, a przez to, że przez długi okres czasu nie grał w meczach o stawkę. On potrzebuje gry, było to widać gdy grał w meczu z Blackburn w CC i Celticiem w LM. W dalszym ciągu też potrzebuje zbierać doświadczenie, jeśli w przyszłości marzy mu się koszulka z nr 1 i miejsce w bramce Czerwonych Diabłów.
Nie mówię, że ma grać Ben bo go bardziej lubię, tak jak to robią niektórzy w przypadku Tomka, tylko po prostu on tego potrzebuje, o czym pisałem wyżej.
Ogólnie szkoda mi jest naszych dwóch rezerwowych bramkarzy. Wiadomo, że obaj naraz nie zagrają, bo miejsce jest tylko jedne. O wygryzieniu VDS w ogóle nie mają co myśleć, a gdy już SAF daje odpocząć holendrowi to jeszcze się muszą martwić, którego z nich Ferguson wybierze... Moim zdaniem lepiej by było jednego z nich wypożyczyć, by mógł grać, a ten drugi by zastępował naszego bramkarza nr 1, no ale cóż to tylko moje zdanie.....

EDIT:

Skład:
Kuszczak - Gary - Rio - Evans - O'Shea - Nani - Gibson - Anderson - Giggs - Rooney - Tevez
Ławka rezerwowych
Foster - Rafael - Vidic - Possebon - Fletcher- Scholes - Park

Coś mi się zdaje, że dziś z nimi pojedziemy Smile

E2:
Całe szczęście że Villarreal poległ na Celtic Park, inaczej były by nici z awansu z pierwszego miejsca. Bardzo dobrze zaczęliśmy mecz, bardzo ładna akcja, szybkie podania i gol Teveza już w 3 min. Później zmarnowaliśmy kilka dogodnych sytuacji. W 30 min tracimy bramkę po rzucie wolnym, na koniec mojego posta pobawię się w pana Gmocha Big Grin Do szatni dostaliśmy jeszcze jedną brameczkę i zrobiło się nieciekawie. W drugiej połowie już całkowicie dominowaliśmy na placu gry, a bramkę wyrównująca strzelił Rooney, po bardzo dobrej prostopadłej piłce od Andersona. Mieliśmy sporo okazji jeszcze, lecz znów nie potrafiliśmy ich wykorzystać....

Kuszczak - bardzo mądrze, wie że nogami nie gra najlepiej dlatego też grał krótko. Przy bramkach nie miał szans, w czasie meczu mówiłem inaczej, ale po obejrzeniu powtórki zmieniam zdanie. Gdyby był podstawowym bramkarzem i byłby to jego kolejny mecz z rzędu to może by dał radę, ale tak....

Gary - na początku jeszcze było ok, ale później to katastrofa.... z tego już chyba nic dobrego nie będzie Sad

Rio - średnio, wiemy że stać go na więcej... chyba popełnił błąd przy pierwszej straconej bramce

Evans - nie zawiódł

O'Shea - jak tam będzie grał w meczu z Kogutami to nas Tottenham rozjedzie tym skrzydłem....

Gibson - kurwa, czemu SAF cały czas daje go na prawe skrzydło, a nie do środka? Przyzwoicie

Anderson - jeden z najlepszych wczoraj, świetne prostopadłe podanie do Roo przy bramce na 2-2. W tym meczu więcej miał taki dobry prostopadłych piłek. Coraz lepiej Andi rozgrywka, gdyby jeszcze tylko zaczął dobrze strzelać....

Giggs - pierwsza bramka to jego zasługa. Ogólnie nie było źle....

Nani - widać poprawę w jego grze, nie traci głupio piłek,, nie drybluje bez sensu...

Rooney - chyba MOTM, bardzo dobrze wczoraj zagrał, strzelił bramkę, do tego jak zawsze bardzo waleczny, ładnie układał się współpraca między nim a Tevezem

Tevez - strzelił bramkę, a mógł więcej... widać że wraca już stary dobry Tevez, co oczywiście bardzo cieszy


Park - bardzo waleczny jak zawsze

Scholes - nie ma to jak podania naszego maestro, świetnie rozrzucał piłki, opanował środek boiska w drugiej połowie. Widać jeszcze troszkę braki po kontuzji, ale mecz dwa i będzie już superancko.


Jak wrócę ze szkoły to wleje Wink

<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>


Mój Blog: Pod presją czasu
10-12-2008 16:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: CL: Manchester United - Aalborg (10.12.2008; 20.45) - Foster - 10-12-2008 16:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości