Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[branka]

Zgadzam się z sebosem - za dużo pchania środkiem i to jeszcze zawsze jak nie ma tam kompletnie miejsca - i w konsekwencji prawie brak wykończeń akcji - a jeszcze tracimy piłki głupio, co rywal wykorzystuje groźnymi kontrami(na szczeście obrona dobrze chodzi).
I właśnie wygląda ta nasza gra ładnie, wydaje się że bramka w końcu padnie, jak zespół tak gra, ale nie pada, bo trochę nie ma jak...

Druga sprawa to gra zespołowa - ci ze środka pola, w ogóle ci co srodkiem idą, są za koleżeńscy i ciągle oddają piłki i oddaja i oddają i akcje są ładne, wydaje się że zaraz ktoś to wykończy, ale nikt nie wykańcza tylko tracimy piłkę - natomiast skrzydła często są samolubne i nic nie wnoszą. A jeszcze często jest tak, że jak już skrzydła idą dobrze i chcą zgrać, to nikt sie nei wystawia na pozycje. Za dużo jest stania i dania się zamykać - jak to jest, że gramy 90 min i nie jesteśmy w stanie wypracować sobie miejsca na kilka ładnych, prostych akcji zakończonych strzałem? Tu jest coś nie tak, gramy cały mecz na jedną modłe(nie zawsze, ale kilka ostatnich tak wyglądało) i nic z tego nie wychodzi. Owszem - gra moze się podobać często i ja uważam, że wcale nie jest tak, że nie ma woli zwycięstwa i walki, bo jest - bardziej brak koncepcji, takiej zmyślności którą mieli rok temu, jak to zwycięstwo odnieść. Może są przeciążeni po 2 świetnych sezonach? A może brak mózgu zespołu, jakim miał być Owen, albo jakim nieraz był Scholes, czy Rooney...w zeszłym sezonie trochę był nim Ronaldo, ale to nie piłkarz który na dłuższą metę może sie odnajdować w takiej roli - musi Rooney grać i Scholes i jak będą w formie(nie mówię, że nie są, Wayne zreszta ostatnio nie grał, a Rudy miał kontuzję, ale teraz po Japonii fajnie jakby obaj grali i trzymali dobra dyspozycję przez dłuższy czas) - to wiele problemów się nagle rozwiąże moim zdaniem...
Za dużo jest tez może rotacji zespołu - z jednej strony to zrozumiałe, Fergie poszukuje najlepszych rozwiązań, ale z drugiej przez to ten sezon jest dla nas taki dziwny - ale może tak ma być, w końcu jest zmiana gwardii jakby nie patrzeć, potrzeba takiego sezonu gdzie się wdroży nowych piłkarzy, gdzie przetestuje sie różne warianty, itp. W sumie pomimo tego wszytskiego wciąż walczymy o tytuł - tyle, że mogłoby to przychodzić dużo łatwiej(ale zauwazyliscie, ze w ostatnich kilku meczach cała czołówka sie męczy? Bardzo dziwne kolejni były teraz...wcale nie jesteśmy sami w tym, nazwijmy to, lekkim kryzysie).
Przydłaby się więc Hargeaves(no ale on jest out) albo Scholes w formie(oby ją teraz złapał ), czy nawet Anderson - oni potrafią coś namieszać, ozywić grę, rozprowadzić ją, wypracować miejsce...Fajnie jakby Ronaldo się ruszył, bo brakuje jego mieszania - nie chodzi o kiwki, tylko ogólnie o to co robił rok temu - ale ja osobiście w niego wierzę, że sie obudzi i nie spocznie na laurach(w każdym razie chcę w to wierzyć...).

Ten sezon przypomina mi któryś sprzed 4-5 lat(nie pamiętam już który, może ot było 3 sezony temu?), Chelski był wtedy mistrzem a my skończyliśmy chyba trzeci i graliśmy bardzo podobnie(nawet Ronald grał podobnie, hehe). Potem to minęło w końcu(wtedy była masa kontuzji jakoś). Mam nadzieję, że etraz tez coś zostanie z tym zrobione, bo fajnie byłoby miec mistrza po raz trzeci Poza tym szkoda mi ich jak się tak męcza w każdym meczu - musza tak zacząc grać, by te zwycięstwa im lżej przychodziły, by nie musieli 90 minut biegac jak szaleni, podczas gdy rywale stoją. Bo jak tak będa się męczyć to w końcu padna i mistrza zdobędzie Hull :twisted: