Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klubowe Mistrzostwa Świata: Japonia 2008
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #40
Re: Klubowe Mistrzostwa Świata - Japonia 2008
lucek88 napisał(a):bardzo podobala mi sie gra Nevilla(w obronie nie do przejscia,
Padam na cyce. Przecież Neville zagrał słabiutki mecz, żeby nie powiedzieć chujowy. Pieprzyć grę w ofensywie, bo nie jest przygotowany motorycznie, żeby gonić od szesnastki do szesnastki, więc lepiej niech skupi się tylko na defensywie. Problem w tym, że w obronie gra tragicznie, wożą go jak chcą. Non-stop zbiega do środka pola, calutki czas widać go obok Ferdinanda czy Vidicia, a po prawej stronie tunel. I potem albo Rio, albo Ronaldo czy Scholes - nawet jego widziałem na prawej stronie -, muszą wyręczać Gary'ego, bo ten gdzieś spaceruje w polu karnym. No kurwa, jak to możliwe, że Neville, który całe życie spędził grając na prawej stronie, teraz nagle jak nawiedzony zbiega do środka, zresztą nie tylko do środka. Anglik w ostatnich spotkaniach stosuje taktykę, znaną z podstawówki i gimnazjum czyli 'gdzie piłka, tam wszyscy', tyle, że tutaj ogranicza się to tylko do 'gdzie piłka, tam Neville'. Gra jak nastolatek, który z podniecenia, zapomina o taktyce.

A co do meczu, to świetne widowisko, fajnie się to oglądało.

Najlepsi na boisku: Ronaldo, Vidic, Giggs, Rooney.

Dosyć przeciętnie zagrał dzisiaj Anderson, no i kolejna niewykorzystana okazja, do ustrzelenia debiutanckiej bramki. Scholes też fajerwerków. Tevez bardzo dobrze, grał tyłem do bramki, jakby mu lepiej dogrywali to może by coś ustrzelił.

Nani, kolejny wkurwiający delikwent. O ile, Neville'a można tłumaczyć, kontuzjami, wiekiem, to Portugalczyk ma przejebane, bo nie ma na co zwalić winy. Po prostu jest cienki jak dupa węża. Dzisiaj zagrał taką chujowiznę, że nawet nie wiem jak to skomentować. Miał chyba więcej strat, niż cały zespół razem wzięty, jakieś chujowe dryblingu, podania do nikogo. Jak dla mnie to może spierdalać z OT nawet i dzisiaj.

E:
Lukas napisał(a):kopnął zawodnika Gamby- po co to było?
O właśnie, zapomniałem o tym. Już po tym jak strzelił gola, było widać, że jest jakby trochę wkurwiony. Zero uśmiechu na twarzy, zaciśnięte zęby, groźna mina, co najmniej jakby spudłował. Jemu to zostanie do końca życia, jeszcze nie raz wyleci z boiska, bo on najpierw robi, dopiero potem myśli.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
18-12-2008 19:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: Klubowe Mistrzostwa Świata - Japonia 2008 - matys - 18-12-2008 19:10

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości