Polskie drużyny w europejskich pucharach

[Miko]

Wczorajszy mecz to kolejny z serii horrorów z Lechem ciąg dalszy. Dobre monety ze złymi, niektórzy nazywają to kontrolą sytuacji, ale moje zdanie n/t prowadzenia 1-0 jest jedno: g***no, a nie prowadzenie! Odkąd Stilić stał się z jednym celów Celtów gra dobrze, ale nie tak jak przed plotami na jego temat. Murawski teraz w Lechu to typowy def-pom, i nie ma się czego dziwić. Pokonanie tak słabego Feyenoordu i tak jest wyczynem, Lecha grał czasami jak profesor, czasami jak uczeń, który jeszcze ma z/d do odrobienia. Doświadczenie jakie nabywają Ci młodzi piłkarze Lecha zaprocentuje na wiosnę, i oby jakiś łatwy przeciwnik się trafił, bo są kolejne wzmocnienia, a apetyt rośnie.

Mimo wszystko, zawsze się boję o Turine. Jak go oglądam, zastanawiam się jakiego kleju do butów używa, bo tak rzadko próbuje latać w powieeeeetrzu. 8-)