Champions of England! Champions of Europe! Champions of the World!
Nie chce mi się opisywać całego meczu, więc ograniczę się dziś tylko do oceny poszczególnych zawodników
VDS - drugi świetny mecz w jego wykonaniu, znów ratuje nam tyłki, dwie na prawdę świetnie interwencje
Rafael - jakiś taki niewyraźny...
Rio - bardzo dobrze zagrał, jak przystało na kapitana ustawiał drużynę kiedy trzeba
Vidic - jest zły na niego i to bardzo, ponieważ osłabił nas nie tylko w tym meczu ale i w meczu z Interem, być może nie zagra też w rewanżu na OT oraz w jeszcze jednym gdyż może otrzymać 3-meczową karę...
Evra - nie był to jego najlepszy mecz.... nie raz dał się okiwać zawodnikom z Ekwadorskiej drużyny
Park - jak zawsze bardzo waleczny, dużo biegał, troche pokiwał, szkoda tylko że spieprzył dwie dogodne sytuacje. Ciągle potwierdza, że to iż gra w pierwszym składzie to nie przypadek
Anderson - coraz bardziej ciągnie go do przodu, kilka na prawdę bardzo dobrych podań, ostatnio coraz częściej obdarowuje swoich partnerów celnymi prostopadłymi piłkami, co oczywiście bardzo cieszy. Miał też kilka przechwytów
Carrick - dla niego nie ma różnicy czy prawa czy lewa noga, dziś praktycznie każde jego podanie było wymierzone co do mm
Ronaldo - bardzo dobrze, widać było że gra sprawia mu radość, świetne zwody, parę ładnych rajdów, no i asysta przy bramce Roo
Tevez - po raz kolejny grał od początku i po raz kolejny nie pokazał nic co mogło by skłonić SAF'a do zmiany podstawowej pary napastników....
Rooney - bez wątpienia MOTM. Strzelił bramka i zapewnił nam tytuł, a do tego grał bardzo dobrze, podobnie jak w przypadku Cristiano widać było że gra sprawia mu radość. Mam nadzieję iż po powrocie do Anglii Wayne nadal będzie prezentował taką formę
Evans - bez zastrzeżeń, jak zawsze wywiązał się z powierzonego mu zadania
Fletcher & Gary - grali zbyt krótko....