No i jesteśmy najlepszą drużyną na świecie!
Zwycięstwo w tym meczu jak najbardziej zasłużone- szczególnie w pierwszej połowie znacząco przeważaliśmy na boisku. Zabrakło nam odrobiny szczęścia- tylko niestety dość często nam ten brak szczęścia dopisuje :/
Znakomite spotkanie rozgrywał niewątpliwie
Rooney- takiego Anglika chciałoby się widzieć w każdym spotkaniu: próbował, szarpał, strzelał kiedy miał okazje i wychodził na pozycje <jupi> i
Ronaldo- niesamowicie pewnie się czuł w tym spotkaniu, w większości sytuacji radził sobie z obrońcami jak chciał
był bliski strzelenie bramki, no i oczywiście zaliczył asystę. Na pochwałę zasługuje ponadto bez wątpienia nasz rozgrywający
Carrick- doskonałe czasami, wręcz perfekcyjnie posyłał piłkę do naszych napadziorów; niezwykły przegląd pola
RedLucas napisał(a):Rafael jakiś zagubiony, niby bez błędów. Ale gdy zaczął pracować nad grą w defensywie, z którą jest lepiej, jakoś stracił tą finezję w grze z przodu, trochę szkoda, bo np. w takim meczach mógłby próbować trochę poszaleć.
Zgadzam się. Rafael jakiś taki nieswój dzisiaj- o ile w obronie jako tako to w ofensywie nie mógł się jakoś odnaleźć.
Wielkie brawa jeszcze rzecz jasna dla naszego bramkarza-
VDSpo raz kolejny potwierdził swoją światowa klasę; niektóre interwencje w tym meczu po prostu zapierały dech w piersiach. Czapki z głów dla Holendra za to spotkanie
Szkoda mi Vidica- dał się łatwo sprowokować- taka rzecz nie powinna się przytrafić. Ponadto wylatuje z kadry na mecz z Interem i to jest chyba najgorsza wiadomość z tego wszystkiego :x
Foster26 napisał(a):Tevez - po raz kolejny grał od początku i po raz kolejny nie pokazał nic co mogło by skłonić SAF'a do zmiany podstawowej pary napastników....
Niestety ale muszę się z Tobą zgodzić- Carlito nie pokazał za wiele w tym meczu.