Kółko wzajemnej adoracji

[Tomassen]

Eee ja tam lubie święta jestem wierzący i zawsze podoba mi się atmosfera w kościele. W domu różnie - święta generalnie spędzamy w jednolitym utartym gronie, w którym nie ma osób niepożądanych lub drażniących itp. :] A życzenia może i owszem są trochę już nudne... Chociaż wczoraj dostałem fantastyczne życzenia. Jestem na świętach na Słowacji, mój wujek jest księdzem, toteż Wigilia była w gronie "rodziny zakonnej" - wiadomo, nasza rodzinka i księża. Śmiechu więcej niż w niejednym domu, momentami płakałem ze śmiechu. Ale do sedna. Otóż przed wieczerzą szukałem koszuli, którą ktoś mi przełożył i przeze mnie musieli czekać. Na życzeniach ksiądz znajomy powiedział mi: "Słuchaj, nie szukaj koszul. Nie musisz być ładnym, najważniejsze jest serce". Spontan i o to chodzi Peace and love