michal85 napisał(a):Dziwne, ale jak zaobserwowałem zupełnie odwrotną prawidłowość. Jak dla mnie Ronaldo w tym sezonie gra dużo bardziej zespołowo niż chociażby w tamtym. Obecnie dosyć często zdarza mu się szukać partnerów w obrębie pola karnego, co jeszcze do niedawna było wręcz niespotykane.
Sporo się zmieniło w trakcie tego sezonu. Cristiano chyba zrozumiał, że nie tylko on w United umie wygrywać mecze. Pamiętam takie spotkania, gdzie nie szło Portugalczykowi i koniecznie, na siłę sam chciał strzelić tą bramkę. Próbował w sytuacjach, gdzie z góry było wiadomo, że jest skazany na niepowodzenie.
Teraz jest lepiej- nie jesteś w najwyższej formie, dajesz pograć partnerom.
Fajnie, że wróciła skuteczność, w środę z Wigan liczę na podtrzymanie kilku-bramkowej zdobyczy, choć spotkanie paradoksalnie może okazać się trudniejsze niż mecz z Chelsea.
Wczoraj to była taka Chelsea, która przyjechała poprzednim razem do nas rozbita odejściem Mourinho- tam się źle dzieje, nie można tego nie zauważyć.
matys napisał(a):Popisowa partia Nemanji, dla mnie MOTM. Przez pierwsze 45 spinał całe tyły w najszczelniejszy mur, potem w parę sekund ustawił nam spotkanie, po czym przez kolejne 3 kwadranse znowu dzielił i rządził w defensywie.
Ja się zastanawiałem jak będzie funkcjonować para Vidic- Evans. Tak na zdrowy rozum lepiej młody irlandczyk powinien sobie radzić u boku Rio Ferdinanda. Serb to typowy zabijaka, który fenomenalnie uzupełnia się z grającym z gracją, dużo myślącym na boisku Rio. Anglik od zawsze był moim zdaniem kierownikiem tej formacji. I przy nim Jonny powinien mieć łatwiej wejść w grę.
A tutaj w parze z Vidą radzą sobie fantastycznie, co cieszy w przypadku pauzy Ferdinanda.