PL: Manchester United 1-0 Wigan Athletic (14.01.2009)

[Damian91]

Jak Rooney strzelił to od razu pomyślałem że padnie dzisiaj sporo goli dla United jak już po pierwszej akcji było 1:0. Ale później niestety zaczęła sie komplikować sytuacja bo Wayne utykał no i musiał zejść. Niestety ale w tym meczu znów był problem z wykończeniem akcji bo trzeba przyznać że bramkarz gości nie musiał sie zbytnio wysilać w całym meczu. Co innego nasza obrona i Edwin bo kilka razy musieli sie wysilić.
Co do Teveza to widać było że chce sie jak najlepiej pokazać publiczności i trenerowi, biegał po całym boisku, walczył ale chyba nie do końca było tak jak chciał . Najbardziej będzie chyba żałował akcji sam na sam bo mógł w tej sytuacji strzelić.
Gdyby nie gol Rooneya to mogłoby być 0:0 bo widać było że nie mogliśmy znów strzelić bramki. Kto wie co by było gdyby Rooney został na boisku.
Ale ważne że są 3 pkt bo to było naszym zadaniem dzisiaj i wskoczyć na 2 miejsce. Jeszcze w sobote mecz i w razie zwycięstwa wskakujemy na fotel lidera
Mam nadzieje że z Roo nic poważnego sie nie stało i wróci na sobotni mecz.