Newsy piłkarskie

[maju]

Ja tamtych czasów nie pamiętam, bo i z jakiej okazji (miałem 3 lata), ale gadałem nie raz o Citce czy Kowalczyku ze starszymi ludźmi w rodzinie i każdy ma odmienne zdanie na temat Citki i Kowalczyka. Tylko, że z Kowalem niemal każdy się zgadza.

Jedni CItkę uważają za piłkarza, któremu akurat coś wyszło i mógł pojechać na Zachód, ale klub go nie puszczał. W zasadzie możnaby go porównać do sytuacji Matusiaka. Ten drugi jednak wyjechał i na jego historii można opowiedzieć sobie co by było z Markiem, gdyby wyjechał. Inaczej: zrobił większą karierę niż by zrobił. Inni natomiast mi mówili, że był to dobry utalentowany chłopak, przed którym wszystko stało otworem, ale Achilles mu na to nie pozwolił.

Ja przeglądając kronikę jego osiągnięć itd skłonny jestem zgodzić się z tym, że skończyłby, jak Matusiak. Spójrzmy prawdzie w oczy: On ma 33 lata i zakończył karierę. Czy zdziałał coś za granicą? Nic. A inni piłkarze w jego wieku (lub trochę młodsi/starsi)?

Brouc (chyba najbardziej odbiega od niego wiekiem) 3 mistrzostwa z Celtikiem, 2 razy awans z fazy grupowej LM (za każdym razem z mocnej grupy), do niedawna mocna pozycja w Celticu.

Krzynówek? Ten też osiągnął wiele, a jest raptem rok młodszy. W jego wypadku jednak naprawdę można powiedziec, że kontuzja mu we wszystkim przeszkodziła. Wszystko było przecież w Leverkusen pięknie, ale kontuzja kolana nadeszła wraz ze zmianą trenera, który nie chciał już nic mieszać w drużynie, która w miarę dobrze grała.

Bąk. On ma 36 lat. W Lyonie i Lens miał niepodważalną pozycję. Aż szkoda, że do Lens odszedł akurat wtedy, gdy te dwa kluby zamieniły się rolami - jeden nagle zaczął wszystko wygrywać, drugi był tym wiecznie przegranym.

Chodzi mi o to, że jeśli piłkarz jest naprawdę dobry to gra bardzo długo, bo wie, że może jeszcze wiele dać kolejnym drużynom. Krzynia krytykowałem po EURO (ciekawe czamu), ale kiedy ostatnio zaczął grać trochę dłuższe ogony w VFL i całe mecze w PU to dostawał wysokie oceny od Kickera (w granicach 3/3,5). Bąku jednak mógłby od jakiś dwóch lat już nie grać, ale skoro w Austrii jest podporą to jednak jeszcze dziadek coś potrafi.