Old Trafford

[sebos_krk]

muszeq napisał(a):Nie ma się co dziwić. Kiedyś na mecze United przychodzili zagorzali fani. Wejściówki były na tyle tanie, że nawet ci ze średnio zamożnych rodzin mogli sobie przyjść na mecze, a tacy fani dopingowali najgłośniej. W ogóle to zobaczcie jaki ścisk na zdjęciu powyżej. Dzisiaj już tego nie ma. A na Old Trafford z roku na rok drożeją wejściówki, na które nie stać większości prawdziwych kibiców i coraz częściej na trybunach naszego stadionu widujemy Arabów, Chińczyków, rodziny z dziećmi, itp. Przynajmniej dobrze, że na wyjazdach pokazujemy klasę

Dobrze powiedziane. Tak naprawdę to dopinguje Stretford End, bo tam trudniej o przypadkowego fana. A na South i North sporo ludzi co bardziej się na piknik nadają. Później padają takie słowa jak w pamiętnym wywiadzie Keano. Wpieprzają popcorn i jak w kinie. Bilety są drogie i nie każdego zagorzałego fana stać na całoroczny karnet.

michal85 napisał(a):Teraz ponoć nawet wstanie z krzesełka grozi tym, że steward się przyczepi.

To już bardziej jak jacyś pojedyńczy kibice stoją czy chcą prowadzić doping. Wtedy coś mogą się czepiać, żeby nie zasłaniać. Ale tak normalnie to nie ma sensu, bo jak się dzieje coś ciekawego, jakaś akcja to wstaje cały stadion i żeby cokolwiek zobaczyć też trzeba wstać. To jest upierdliwe, bo krzesełka są zwykle składane i co dwie minuty trzeba je od nowa rozłożyć, żeby siąść. Wiadomo jednak, że się przyszło na mecz i najważniejsze jest coś widzieć. Dla nikogo problemem nie będzie stanie 90 minut.