FA Cup: Derby County 1-4 Manchester United (15.02.2009)

[garret9]

Ja krótko,
mnie w tym meczu zaciekawiły dwa momenty, gol ronaldo ten nie uznany
ładna bramka, tylko ten spalony... lekko przesadzony sedzia troche przerażony był jak go pokazywali przez cały mecz, przypomniał sobie o spalonym jak Cry przebiegł dobre 30 metrów sprintem, to bardzo nie fair..

A drugi ciekawy moment to jak Crynaldo go sparodiował machając rękami po tej pięknej główce.
Bramka majstersztyk.

Kilka innych uwag: Foster nierówny momentami bardzo spóźniał reakcje ale kilka razy błysnął, Evra Evans Rio Rafael dobry mecz, bez poważniejszych błędów, dopiero O'Shea jak się pojawił zrobiło się groźniej na naszej lewej stronie... oczywiście groźniej ze strony Derby ;P
Park, Gibson, Giggs, Fletch też bardzo ciekawie, bez rewelacji ale nie było takiej kopaniny jak dawniej z ich udziałem i strachu w oczach Darrona Ronaldo nieźle, ale rzuty wolne mu się rozregulowały...
Possebon nie pokazał zbyt wiele, krótko grał
Welbeck... pewnie jestem monotonny, ale nie mogę się do niego przekonać, bramka ładna, ale od tego jest napastnik aby wykorzystywać okazje, poza polem karnym praktycznie nieużyteczny, kilka strat jakieś bez konstruktywne kiwanie przy liniach, a w obronie asekurował sam siebie... chłopak jeszcze wiele musi się nauczyć, owszem walnął cudowną bramkę M'boro ale to go jeszcze nie czyni kimś wyjątkowym, SAF powinien zakręcić sodówkę która trochę pływa w okolicach jego głowy ;p
nie podobało mi się to jak podbiegł do trybun i jakoś tak...d ziwnie celebrował gola, bez uśmiechu sztywno na kibiców popatrzył jakby... "taaaaa yeeeaah!!! to właśnie ja!!! i jestem super..."

losowanie wypadło dobrze, oby skład się spisywał równie dobrze w tym wypoczynkowym zestawieniu bo fajnie było by sięgnąć po FA Cup 8-)