CL: Inter 0-0 Manchester United (24.02.2009)

[Duras]

Cóż można po tym meczu powiedzieć :| dużo biegania, ale jeśli mi ktoś powie, że Inter nie był do ogrania to nie uwierzę. W pewnym momencie zatraciłem poczucie czasu i myślałem, że na dłużej wchodzi Rooney. Czy Fergie zaspał i nie spoglądał na zegarek? Było dużo ataków tylko zabrakło tego jednego, który całkowicie by wystarczył. Dobrze, że to San Siro i mogę tutaj argumentować postawę SAF`a jako respect przez Mourinho (w końcu w ataku było 3 napastników, a nam brakowało Vidica). Oby w rewanżu było lepiej (tak być musi!), a dzisiaj spokojnie mogło być 1-0, ale trzeba się cieszyć z tego remisu i traktować go jako prezent od Jose <niesforny>