Re: CL: Inter 0-0 Manchester United (24.02.2009)
Wielkie zaskoczenie, kto by pomyślał, że zepchniemy Inter do takiej defensywy. Momentami wyglądało to niesamowicie, napieramy, wybijają piłkę, zbiera Carrick/Fletcher, znowu dogranie do skrzydła i kolejna groźna akcja. Świetny mecz całej drużyny, może Berbatov trochę słabiej wypad, ale nie ma co narzekać. 0-0, które przed meczem każdy brałby z pocałowaniem ręki, bez zawahania, teraz jest wielkim niedosytem, ale ja tam nie narzekam.
VDS bije rekord Europy z czystym kontem, United bije rekord LM, nie przegrywając 20 meczów z rzędu, Evans grający po kontuzji chowie do tylnej kieszonki Ibrahimovicia i Adriano, Ronaldo gra świetny mecz z rywalem z najwyższej półki, Evra pokazuje kto jest w chwili obecnej najlepszym lewym obrońcą, Carrick gra jakiś kosmos, podaje, przerywa akcje, rozgrywa, haruje w defensywie, miód po porostu. Fletch nie schodzi poniżej pewnego poziomu, O'Shea również świetnie, bardzo solidny w defensywie, do tego zrobił jedną świetną akcję z Krystyną, Park walczy za 3, a Giggsy nieskuteczny.
MOTM to dla mnie Ronaldo, świetna pierwsza połówka, w drugiej już nie był taki groźny, zresztą jak całe United. Ale w pierwszej połowie nie do zatrzymania, a jak już to faulem. Bardzo dobre bite wolne, jak zawsze świetny w grze w powietrzu.
My mate told me that I just don't understand irony.
Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
|