Dawno już nie pisałem swoich odczuć po meczu bo nie miałem na to po prostu czasu, jednak dzisiaj jest czas, więc muszę coś napisać

Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się do tego meczu, to postawa naszej obrony. Dziś w defensywie zagraliśmy naprawdę słabo. Tak jak środek obrony jeszcze coś grał tak skrzydła defensywy po raz kolejny rozczarowały... Michał mówił, że najlepiej z naszych obrońców zagrał O'Shea, nie zgodzę się. Przecież ile to razy ogrywał go na skrzydle Guiterez. Evra nie wiele lepiej, jeśli w ogóle lepiej... Trochę więcej szczęścia miałoby Newcastle i niewiadomo jak ten mecz by się skończył. Jeśli nasza gra w defensywie ma tak wyglądać w meczu z Interem to jestem nieco zaniepokojony.
W ofensywie zagraliśmy naprawdę przyzwoicie. Jednak na boisku widzę nazwisko Fletcher to już mnie nosi... Nie wiem, ale jakoś nie przepadam za tym graczem, jakoś nie potrafię dostrzec jego przydatności dla drużyny. Przecież są Scholes, Giggs, Anderson, dlaczego Fletch? No i na minus jeszcze Berba. Już od paru meczów znów prezentuje się przeciętnie. Jednak tym razem nie powiem, że powinien za niego grać Tevez, bo ten gra jeszcze wiekszą kaszane.
No a teraz już oceny poszczególnych zawodników:
VDS - strasznie niepewny w dzisiejszym meczu, dopiero po przerwie parę dobrych interwencji.
O'Shea - jak pisałem wyżej, dla mnie zagrał po raz kolejny słabo. W meczu z Interem na jego miejscu widziałbym Evansa.
Ferdinand - słabo, pare błędów.
Vidić - j.w.
Evra - nie mam pojecia co się dzieje z Patricem... Już drugi słaby mecz, w defensywie słabo, a w dodatku w ofensywie specjalnie się nie udzielał.
Ronaldo - jak dla mnie zawodnik meczu. Cris ostatnio zaczął grać naprawdę dobrze i po raz kolejny widać było z jego strony strasznie zespołową grę. Oby tak dalej
Fletcher - powstrzymam się od oceny.
Carrick - kilka świetnych przechwytów, mądrze kierował grą. Na pewno wyróżniającą się postać w szeregach United.
Park - walka, walka i jeszcze raz walka. Jeszcze trochę i będzie takim Tevezem, który tylko biega, przydałoby się troche więcej kreatywności.
Berbatow - jak mówiłem, kolejny słaby mecz... Bramka niczego tu nie zmienia.
Rooney - jeden z najlepszych na boisku, widać że strasznie jest głodny gry