Martwi słabsza dyspozycja United (bardzo możliwe iż przyczyną był zły stan murawy), cieszy zaś fakt, iż mimo słabszej gry potrafiliśmy zgarnąć komplet punktów
Obrona zaprezentował się wczoraj słabo,
VDS popełni głupi błąd, co kosztowało nas utratę bramki, no i koniec rekordu (troszkę szkoda, lecz 3 pkt ważniejsze), ogólnie w I połowie był jakiś niepewny...
O'Shea troszkę słabiej niż zwykle, moim zdaniem jemu potrzebny jest odpoczynek ( w życiu nie przypuszczałem, że napiszę coś takiego).
Rio i
Vidic jak na swoje umiejętności to zagrali średnio. Martwi mnie dyspozycja
Evry, to już drugi mecz, w którymi prezentuje się nie najlepiej, a przed nami dwa arcyważne mecze, Inter i Liverpool.
Ronaldo ostatnio gra bardzo równo i co najważniejsze dobrze, wczoraj miałem raz czy dwa pretensje iż poszedł zbyt indywidualnie, tak to było dobrze.
Fletcher wczoraj IMO był chyba najsłabszym zawodnikiem United. Zagrał poniżej swoje optymalnego poziomu.
Carrick zaś zagrał bardzo dobrze w defensywie, zaliczając kilka bardzo ważnych przechwytów, jeśli zaś chodzi o ofensywę to było dobrze, ale jak dobrze wiemy stać go na więcej.
Park jak zawsze bardzo walecznie, pracował jak zawsze na boisku za trzech. Popracował troszkę w obronie no i wywalczył, w dosłownym znaczeniu tego słowa drugą bramkę dla United.
Bardzo cieszy mnie obecna forma
Rooneya, jak wiemy miał przerwę od piłki z powodu kontuzji. Na szczęście wrócił i to wrócił w wielkim stylu. Z Fulham strzelił bramkę, wczoraj również, druga bramka to też w dużej mierze jego zasługa, cofnął się do obrony przy rożnym, przejął piłkę, zapodał dobrym crossem no i .. każdy wie co było dalej. Wg mnie
MOTM
Berbatov zrobił to co do niego należy, czyli strzelił bramkę. Może i nie grał jakoś super, ale strzelił, a przecież w głównej mierze po to został ściągnięty na Old Trafford. Nie rozumiem niektórych, na początku gdy Dymitar grał bardzo dobrze, lecz nie strzelał zbyt dużo marudzili, teraz gdy Bułgar strzela, lecz nie czaruje już tak jak wcześniej znów marudzą...