FA: Fulham 0-4 Manchester United (07.03.2009)

[RedLucas]

Naprawdę świetne spotkanie United. Szczególnie w ofensywie było wyśmienicie, wyglądało to tak jak w zeszłym sezonie Jednak w defensywie nie gramy już tak świetnie, jak np. w styczniu. Martwią nieco urazy Rio i O'Shea (nie wiem, mi sie wydawało, że zszedł z boiska z jakimś lekkim urazem), ale miejmy nadzieję, że z Interem zagrają.

Dziś nie będę się rozwodził nad naszą ogólną grą, tylko przejdę do ocen poszczególnych zawodników:

VDS - było lepiej niż z Newcastle, ale jeszcze nie czuć od niego tak wielkiej pewności siebie. Wierzę, że z Interem ona już wróci

O'Shea - było OK, ale nie miał też jakieś trudnego zadania przed sobą.
Vidić - razem z Rio mieli trochę problemów z Zamorą i Johnsonem, jednak udało się skończyć z zerem z tyłu.
Rio - j.w.
Evra - lepiej niż z Newcastle i z Tottenhamem, ale to jeszcze nie to. Jeden rażący błąd w drugiej połowie.

Fletcher - skrzydło to nie miejsce dla niego, nie wiem czemu nie zagrał Nani.
Carrick - profesor, trzyma poziom. Już od dłuższego czasu prezentuje wysoką, równą formę.
Anderson - naprawdę dobra pierwsza połowa, w drugiej było już gorzej.
Park - dla mnie to taki cichy bohater tego meczu, świetnie spotkanie w jego wykonaniu. (Ostatnio przesadziłem z jego krytyką, bezapelacyjnie podstawowy zawodnik.)

Rooney - dla mnie najważniejsze jest, że jest regularny. W poprzednich sezonach strzelał dużo bramek z październiku i potem się blokował. W tym sezonie jest pod tym względem dużo lepiej
Tevez - no i weź tu bądź mądry Po takim meczu byl powiedział, że jest wart tych 30 mln, bierzmy go. No ale poczekajmy, że równie dobrze będzie w następnych meczach.