No mecz byl spoko, nawet bardzo

. Troche pierwsze 30 minut w naszym wykonaniu slabe - co najdziwniejsze sporo nerwow pod naszą bramka, dobrze, ze VDS był na miesjcu i adebayor zapomnial jak sie strzela

. Obrona dzisiaj szwankowala, czasami nie wiem co Pique i Brown wyrabiali, Rio też nie był najlepszy - za to Evra grał bardzo dobrze szczególnie w 2 połowie meczu. Bramka Hargreavsa swietna, tylko przed golem wydalem z siebie stłumiony okrzyk bo myslałem ze bedzie strzelał ktos inny... no własnie, chyba wszyscy tak mysleli

. Wg mnie bardzo dobre wejscie Tevo i Andersona, ozywili gre a jak weszli poczulem sie ze Man U gra dopiero pierwszym skladem. Bardzo dobra praca Tevo, który rozbijal każdego łokciami z Roonim, a Cristiano osimiesza obrońców Arsenalu - tak miało byc od samego początku. Cóż lepiej poźno niz wcale, OT świętuje. GLORY UNITED !!! :twisted: