Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
No nie mamy innego wyjścia, jak tylko zgarnąć 3 punkty. Nie można sobie pozwolić już na stratę żadnych punktów na Old Trafford. Przede wszystkim trzeba 'oczyścić' głowy, bo widać, że coś jest nie tak z koncentracją i zaangażowaniem. Niby mamy 2 tygodnie przerwy od ligi, ale i tak zbyt wiele się nie da poprawić przez ten czas. Większość graczy w poniedziałek wyjechało na kadrę i wrócą w przyszły czwartek. O odpoczynku też raczej nie ma mowy, bo większość naszych zawodników, to podstawowi gracze swoich reprezentacji, więc dupa zbita. Oby tylko obyło się bez kontuzji, bo już teraz mamy wystarczająco uszczuploną kadrę.
Tak jak mówiłem, niech wróci tylko koncentracja, wola walki, pewność siebie i o wynik jestem spokojny. Co do składu, to tak:
VDS
O'Shea-Rio-Evans-Evra
Ronaldo-Giggs-Carrick-Park
Berbatov-Tevez
Oby tym razem obyło się bez dziwacznych ustawień. Ewentualnie za Carricka Fletcher. Giggsy będzie wypoczęty, więc będę bardzo zaskoczony jak nie wyjdzie w pierwszym składzie. Jeśli chodzi o obronę, to tutaj standard. Neville i Rafael jeszcze zapewne nie gotowi do gry od pierwszej do ostatniej minuty, zresztą Irlandczyk nie zawodzi, więc nie ma co kombinować. Oby tylko Evra się jako tako ogarnął. Skrzydła to oczywistość, zresztą trudno rotować skrzydłowymi jak ma się ich dwóch w kadrze(bo z Naniego to chyba SAF zrezygnował w tym sezonie :roll: ). W ataku urodzaju też nie ma. Berba ma być ponoć zdrowy już na niedzielny mecz Bułgarii, więc za tydzień na pewno będzie gotowy do gry. Do pary Tevez, nie wyobrażam sobie grać 1 napastnikiem, bo oznacza to dla nas taktykę 1-4-6-0, a tego mam serdecznie dość.
I nie zdziwię się, jak Friedel odjebie z nami jakiś popisowy mecz.
My mate told me that I just don't understand irony.
Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
|