Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[mucha]

Jak patrzę na naszą ostatnią formę to najchętniej kupiłbym kogoś na każdą pozycję.

Żal było patrzeć na grę O'Shea w meczu z Porto. Nie odmówię Irlandczykowi walki, determinacji, bo to ma. Czasem zdarza się nawet wykonać kilka groźnych akcji. Nie jest to jednak zawodnik przeznaczony do gry kombinacyjnej. Mając sporo wolnego miejsca nie potrafi zrobić rajdu, przejść kogoś dryblingiem, tylko oddaje piłkę do najbliżej ustawionego partnera. Z Brownem było lepiej, choć też zdarzały się "drewniane" mecze. Liczę na rozwinięcie się Rafaela, bo potencjał to on ma. Trzeba tylko popracować nad defensywą, a będzie dobrze.

Niby środek pomocy mamy dobrze obsadzony, ale niejednokrotnie zdarza się, że nie potrafimy zdominować przeciwnika w centrum. Fletcher to bardzo ambitny zawodnik, świetny w defensywie, ale i tak czegoś mu brakuje. Wydaje mi się, że głównie techniki i kreatywności. Ma ją niby Carrick, ale co z tego skoro u niego występują bardzo często wahania formy. Scholes już raczej do wysokiej formy nie wróci. Giggs przeżywa drugą młodość, ale 35-latek nie może decydować o obliczu naszej drużyny. Z Andersonem coś ostatnio nie tak jeśli chodzi o dostępność do gry. A nawet jak jest na boisku to i tak dużej różnicy nie robi. Czekam na powrót Hargreavesa, ale jak wiadomo to jeszcze sporo czasu.

Patrząc na skrzydłowych również mam mieszane uczucia. Na przestrzeni sezonu Park spisuje się dobrze, ale zbyt często zdarzają mu się bezbarwne mecze, tak jak wczorajszy z Porto. Ronaldo robi różnicę, choć czasem można się do jego gry przyczepić. Naniego nie skomentuję. Trzech skrzydłowych, przy czym tylko jeden klasy światowej to trochę mało według mnie.

No i w końcu atak. Tutaj najważniejsza jest kwestia Teveza - czy odejdzie czy zostanie. Jeśli zostanie to nie widzę problemu, bo jeśli jest jeszcze Rooney i Berbatov, a w zanadrzu Macheda, Welbeck czy Campbell to raczej nie ma co się martwić. Jeśli odejdzie, obawiam się, że konieczne będzie sprowadzenie nowego napastnika.

Trochę krytycznie oceniłem poszczególnych zawodników. Na przestrzeni całego sezonu nie wygląda to źle, ale forma w ostatnich meczach daje do myślenia. Marzy mi się Ribery - ktoś kto sprawi, że nie tylko Ronaldo i Rooney będą brać ciężar gry na swoje barki. Nie pogardziłbym również klasowym prawym obrońcą. Choć to już kwestia sporna, bo jeśli Rafael i Brown wrócą do gry, to nie będzie tak tragicznie. Ale takiego Maicona to... :oops: