matys napisał(a):Zapowiada się wspaniały dwumecz, Arsenal ostatnimi czasu nabrał wiatru w żagle i znowu grają piękny, skuteczny futbol, jak za swoich najlepszych lat. United natomiast w ostatnich tygodnia na przeciwnym biegunie, zmęczenie, kontuzje, brak formy sprawia, że ciężko patrzy się na naszą grę. Do meczu jednak sporo czasu, więc wszystko jeszcze może jeszcze ulec zmianie.
Breakthru napisał(a):Musimy coś zrobić z ofensywą. Przy formie Arsenalu nie możemy sobie pozwolić na taką grę jak w meczu w Porto.
Na nasze szczęście sytuacja od tego czasu nieco się zmieniła na lepsze i w starciu z Arsenalem nie wyglądamy aż tak blado jak mogłoby się wydawać. Ostatnie spotkanie z Tottenhamem udowodniło, że nasza ofensywa aż tak nie kuleje i gracze United wciąż wiedzą jak strzelić kilka bramek w jednym spotkaniu. W środowym spotkaniu na nasze szczęście nie zagrają Arshavin (wystąpił w CL w barwach Zenitu) i Van Persie, (uraz pachwiny) szczególnie brak Rosjanina jest bardzo dobrą wiadomością, bo chyba każdy z nas słyszał o wyczynie w meczu z Liverpoolem.
Na pewno mecz nie będzie należał do łatwych, (jak wszystkie spotkania ostatnimi czasy) ale Arsenal jest do ogrania. W tym meczu należałoby sobie zapewnić wystarczającą zaliczkę, żeby być w o wiele lepszej pozycji od rywala. Bardzo ważne w tym spotkaniu będzie dominowanie w środku pola i koncentracja w obronie. O to pierwsze raczej się nie martwię, bo uważam, że mając w obwodzie takich graczy jak Carrick, Anderson, Fletcher i Giggs dodając do tego ich dobrą formę wydaję mi się, że Fabregas jest do upilnowania i wyłączenia z gry.
W ostatnim meczu ligowym rywale zagrali takim składem:
Almunia - Eboue, Toure, Silvestre, Gibbs - Walcott, Fabregas, Denilson, Nasri, Arszawin - Bendtner
Z Villareal zagrali tak:
Łukasz Fabiański, Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Mikael Silvestre, Kieran Gibbs, Theo Walcott (77 Denilson), Cesc Fabregas, Alexandre Song, Samir Nasri, Robin van Persie (77 Diaby), Emmanuel Adebayor (83 Bendtner)
W defensywie kluczowe będzie upilnowanie Adebayora przy stałych fragmentach gry i przy walce w powietrzu. Czy Rio i Vidc podołają? Jeśli zagrają na stałym, wysokim poziomie to tak. Mam jednak obawy co do skrzydeł, bo w sobotę przekonaliśmy się jakie problemy Evrze może sprawić szybki skrzydłowy.
Na mecz z Arsenalem nasz skład widziałbym w dwóch rozwiązaniach:
1)
Edwin
Rafael/O'Shea-Rio-Vidic-Evra
Ronaldo-Giggs-Carrick-Anderson/Fletcher-Rooney
Berbatow
2)
Edwin
Rafael/O'Shea-Rio-Vidic-Evra
Ronaldo-Carrick-Giggs-Park
Roo-Berbatow
Mecz jest do wygrania i uważam, że jeśli zagramy tak jak drugie 45 minut z Tottenhamem to będziemy bardzo zadowoleni z wyniku. Gdyby jednak coś nie poszło po naszej myśli to zapewne wejdzie Tevez. Rok temu na OT widzieliśmy emocjonujące widowisko, jak będzie tym razem, dowiemy się niebawem