Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009)
Nie zgodzę się z tym że Evra w ofensywie był niewidoczny, przecież kilka razy wyprowadził piłkę pod pole karne Arsenalu, bądź walczył przy linii. W defensywie też bardzo dobrze, dał rade sobie z Walcottem. Nie odpuszczał, grał bardzo ofiarnie w swoim stylu.
Rio & Vidić - nie dali pograć kto był na przeciwko ich. Pokazali wielką klase kiedy przez moment Arsenal siedział na nas. Ich gra była kluczem do zwycięstwa
Co do Fletchera, nie wiem czy moim zdaniem zasługuje on na gracza meczu. Zapadło mi w pamięć jak raz czy dwa tak odegrał, piętą bodaj co poszło od razu do Arsenalu co spowodowało ich kontre. Na całe szczęście te błędy nic nas nie kosztowały.Momentami też miałem wrażenie że mógłby lepiej rozgrywać tą piłkę, ale może się już za bardzo czepiam.
Anderson te jego rajdy są imponujące trzeba przyznać, bardzo odważnie. Widać że bardzo wziął sobie do serca ten mecz. Te rzuty rożne to taka głupia sprawa( może presja ?)
Rooney, szkoda że grał tak z tyłu bo nie nadążał potem do przodu momentami. Jak był w ataku to zbyt dużo obrońców go pilnowało, ale się nie poddawał (to się ceni). Gdyby nie taki pressing ze stronu Arsenalu spokojnie by 2-3 asysty zaliczył.
Tevez, bardzo dobrze dużo walki, dużo biegania, niesamowite zaangażowanie, które upadło troche po tej kartce choć i pewnie zmęczenie dało o sobie znać. Napsuł dużo krwi Arsenalowi. o krok od asysty i gola. Dobry występ.
Jeszcze z United. Występ Berbatova. Kilka dobrych zagrań w swoim stylu + przerzut. Dobrze kombinował, nie wiele brakowało. Może dostał troche mało czasu, ale miał pole do popisu na zmęczonego przeciwnika.
Arsenal. Grali dobrze, byli groźni. (albo mogliby być, gdyby nie nasza bezbłędna obrona). Almunia, fantastyczny występ. świetnie bronił, dobrze czytał gre. Wkurzał fanów United. :lol:
Gibbs myślałem że będzie łatwy do wkręcania, tymczasem założył siatke Ronaldo. Odważnie, bez kompleksów. Dawał rade.
|