Van Der Sar - nie napracował się za dużo. Szkoda tylko wejścia w Rio całkiem niepotrzebnie.
O'Shea – dzisiaj bardzo ładnie i po stronie defensywy, jak i ofensywy strzelając bramkę bardzo ważną dla nas.
Rio Ferdinand – co tu dużo mówić pełen profesjonalizm i Adebayor nie mógł go przejść. Oby szybko wyleczył się z tej kontuzji.
Vidić – razem z Rio duet nie do przejścia.
Evra – piękny mecz wyłączył z gry Walcotta i to się liczy przede wszystkim. Wiadomo na przedzie trochę gorzej, ale najważniejsze, że wykonał swoją podstawową robotę.
Ronaldo – to nie ten sam Ronaldo co kiedyś, kilka ładnych akcji, zwodów nawet strzał w poprzeczkę niezwykle elektryzujący, ale gola nie strzelił.
Fletcher – piękny mecz i dobra współpraca z kolegami. MOTM
Anderson – świetny mecz. Pięknie współpracował z Fletcherem, ale co mnie najbardziej raziło to te stałe fragmenty gry, których nie potrafi wykonać.
Carrick – ukryty przez Fletchera i Andersona, ale dobrze zagrał, może na finał nabierze formy i zadowoli nas swoją grą.
Rooney –po prostu Rooney, piękne mecze rozgrywa na lewym skrzydle, jakby jeszcze bramkę strzelił to było by po prostu cudo.
Tevez – ładnie walczył, cofał się i co z tego jak nie może wykorzystać 100% dla napastnika akcji? To nie jest ten Tevez z poprzedniego sezonu, który robił to co i wczoraj, ale co najważniejsze strzelał gole i dzięki niemu wznosiliśmy się w tabeli i kolejnych fazach CL. Jak zacznie strzelać gole to wtedy inaczej spojrzę na niego.
Zmiany:
Giggs – ładny 800 występ, dobra zmiana, która prawie zakończyła się bramką.
Berbatov – jeśli wymagała tego oszukał dwóch obrońców Arsenalu podbiciem piłki i ładnym podaniem tylko szkoda, że Rooney się nie zrozumiał za bardzo z Dimitarem. Za chwilę widzimy go w narożniku boiska, gdzie pięknie niszczy niecne plany graczy Arsenalu. Jakby pograł dłużej to inne były by efekty, może gol?.
Evans – za krótko na ocenę.
Teraz wystarczy strzelić tylko jedną bramkę na wyjeździe, zagrać tak jak dziś i finał jest nasz. Nie będę za dużo wymagał bo wkońcu wyjazd, ale te 2-0 i bylibyśmy spokojni, a ja nie dostał bym ataku serca w końcówce

Teraz trzeba czekać na rozwój wydarzeń na polu FCB - CFC.