Właściwie dużo tu mówić nie trzeba, bardzo dobra pierwsza połowa, a w drugiej tylko granie na dowiezienie wyniku do końca. Nie graliśmy najsilniejszym składem, w dodatku pewna wygrana właśnie z City, czego chcieć więcej?
Moje oceny pomeczowe:
VDS - właściwie bezrobotny, lecz kiedy było trzeba był gotowy do udanej interwencji.
Rafael - ja widzę u niego naprawdę spory postęp. Już nie biega ślepo do przodu, poza tym coraz lepiej wygląda ta jego gra w defensywie.
Vidić - czyścił wszystko, wszędzie go było pełno. Oczywiście jeśli chodzi o grę w defensywie

Evans - nie tak widoczny, ale to znaczy, że bezbłędnie.
Evra - dobrze, że Francuz wrócił do wcześniejszej dyspozycji, będzie nam potrzebny w końcówce sezonu.
Ronaldo - dobre pierwsze 10 minut, jednak po strzelonej bramce zniknął z pola widzenia (nie wiem, może się mylę, ale miałem burzę i paru minut pierwszej połowy nie widziałem). No i to zachowanie, gdy Fergie zdecydował się zdjąć go z boiska. Za coś takiego nie wystarczy "suszarka", tu trzeba kolejnej poważnej rozmowy w cztery oczy.
Fletcher - kolejne dobre spotkanie Szkota, zasługuje, aby zagrać w tym finale LM.
Giggs - tyle co go widziałem w pierwszej połowie, to niezbyt widoczny. W drugiej musiał się przenieść na skrzydło, no i nie było źle

Jednak teraz Walijczykowi zdecydowanie bardziej odpowiada środek pola.
Park - tak jak Evra, wraca do dobrej dyspozycji, to ważne, bo wiadomo jak gra Nani.
Berbatow - w drugiej połowie zwolnił wraz z całym zespołem. W pierwszej właściwie ciągle pod grą.
Tevez - świetna pierwsza połowa, gorsza druga. Jednak w drugiej części, to tylko mu i Giggsowi chciało się grać.
Rezerwowi:
Rooney - on musi grać mecz w mecz od pierwszych minut, to nie jest typ jokera

Scholes - kilka świetnych przerzutów, ale to już standard.
O'Shea - również na środku obrony sobie poradził.