pan_opticum napisał(a):Albo przeprosić się z rzeczywistością. Rok temu pozyskaliśmy Berbatowa, w tym roku Owena. Faktycznie, polityka transferowa Arsene Wengera.
Nie zastosowałeś się do mojej rady - nie przeczytałeś ze zrozumieniem mojego posta

Podkreślę, ważne sformułowania:
fidain napisał(a):Zgadzam się z Michałem. Zaczynamy wyglądać trochę jak Arsenal - a jak im wyszła taka polityka wszyscy wiemy. Też lubię jak u nas rozwijają się młode talenty ale wszystko ma swoje granicę. Obecnie mamy olbrzymią dziurę na skrzydle i należało by ją załatać, ale nie koniecznie 17-letnimi Latynosami.
Ja naprawdę nie umieszczam tam niektórych słów tylko po to żeby post był dłuższy i wyglądał poważniej. Każde słowo w poście jest istotnym czynnikiem jego interpretacji. Więc tak:
a) Nigdzie nie napisałem, że już stosujemy politykę transferową Arsenalu. Jedynie, ze zaczyna to tak wyglądać.
b) Tak jak napisałem ja lubię jak kupujemy młodych zawodników i oni się u nas rozwijają. Tylko wszystko z umiarem. Czemu nie sprowadzić jednego sprawdzonego skrzydłowego i jednego/dwóch młodych? Szczególnie, że kasy nam nie brakuje.
Ogólnie podpisuje się pod tym co pisze Michał. Minimalizowanie ryzyka. Straciliśmy, nie oszukując się, najważniejszego zawodnika ostatnich lat i naszego jedynego klasowego skrzydłowego (nie licząc Rooneya). Na jego miejsce sprowadziliśmy dwóch "dobrze się zapowiadających" skrzydłowych plus mamy jednego "zapowiadającego się" już w składzie (Nani). Owszem, może to być strzał w dziesiątkę jak chociaż dwóch z nich okaże się świetnymi zawodnikami już w najbliższym sezonie. Ale znacznie większe prawdopodobieństwo jest, że nie udźwigną takiej presji w swoim pierwszym sezonie i będziemy grać bez skrzydeł.
@Wróg Arsenalu: W dzisiejszych czasach 21-latek to już nie taki młodzik