Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009; 20:45)
Foster
Fabio-Brown-Oszej-Pat
Valencia-Carrick-Flech-Park
Roo-Berba
Foster - on musi tam zagrać, jeśli dostał szanse po blamażu z CFC to teraz tym bardziej, żadne argumenty o tym , ze jest to mecz w środku tygodnia zaś on po lekkim urazie nie trafiają do mnie , lepiej mieć jednego bramkarza no.2 niż dwóch , wiadomo ocb
Fabio - ostatnio zagrał całe spotkanie na inauguracje , w obronie dość przeciętnie ale w ofensywie jak najbardziej na plus, raczej Burnley nie zepchnie nas do defensywny więc niech gra młody brazyliano
Brown/O'Shea- Johny ostatnio spisał się bez zarzutów, Brown dał sie ograć jak dziecko ale jak nie będzie grał od pierwszych minut to przecież nie nabierze ponownie pewności siebie, Evansa i Vidy bym nie wystawiał z prostego powodu, pierw niech dojdą do pełnej sprawności, aby przypadkiem żaden z nich nie musiał przed wcześnie odpuszczać murawy z jakąś odnowioną kontuzją : |
Evra - as w tali
Valencia- jak przedmówcy musi grać , na tzw przełamanie , zresztą dając odpocząć Naniemu aby wreszcie doszedł do siebie na 100% jak nie Antoś to kto? Gibson , a może Tosic ? Nie dziękuje.
Carrick- ostatnio nie grał , czas na niego , widząc Anglika w środku pola jakoś czuję większą pewność
Flech- gościu od czarnej roboty w zespole, pewniak w składzie
Park- nie gra Nani musi grać Park, Tosiciów nie chcemy,
Rooney- tutaj nawet nie trzeba nic pisać, musi zagrać nie ma innej opcji,
Berbatow- a niech gra Bułgar, Owen musi poczekać na swoją szansę od pierwszych minut, mimo wszystko Berbiszon>Owen , może w sobotę nastanie czas Michaela , któż to wie
Na jakieś wielkie bombardowanie nie liczę, za pewne zobaczymy mniej więcej podobny mecz jak na inauguracje sezonu. Będziemy atakować, rywal się odgryzać , skończy się zapewne na 1-0 . Na niszczenie rywali i 3-4 gole w meczu przyjdzie jeszcze czas. A jeszcze mając taką linie obrony , a nie inną różnie może się skończyć.
Podobnież wyjazd fana United do Burnley jest czymś niesamowitym. Obie ekipy lekko mówiąc nie przepadają za sobą. Na trybunach powinien być niezły ogień :twisted:
„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno”
|