fasol
Senior Member
   
Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
|
Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009; 20:45)
No to zagrały Diabły - po chuju fest. Ale zły jestem. Fatalny występ całego zespołu, choć z drugiej strony Burnley miało jedną okazję i wyszedł strzał Blake'owi.Trzeba przyznać, że przy tej bramce żle zachował się Evra, który wyłożył piłkę na nogę zawodnikowi Burnley. Takie piły wybija się na róg. Generalnie i tak Evra grał dobrze. Denerwuje mnie jedno, po kiego chuja Szanowny Pan Ferguson tak tasuje składem i "daje szansę od pierwszych minut Owenowi i Andersonowi". Szansę to daje Wojtek Mann żeby pośpiewać, zaczęła się liga do cholery, to nie są już sparingi. Dlaczego nie grał Fletcher wraz ze Scholesem lub Giggsem(szacun dla tego gracza, w takim wieku a szarpie jak nastolatek) na środku, tylko bezużyteczny Anderson czy równie bezbarwny Carrick(i te wapno :evil: ). Dlaczego nie grał Berba od pierwszych minut, prezentuje się przecież na chwilę obecną o niebo lepiej niż Owen. Park kosztem Valencii, też niezbyt,przynajmniej dziś to wyglądałoMiałem momentami wrażenie, że zwyczajnie beniaminek został zlekceważony.
No i obrona, proszę Cię Boziu o jak najszybszy powrót do zdrowia Rio lub Nemanji, a najlepiej ich obu.Widok Browna na środku obrony może moje serce już nie wytrzymać. Przecież my do cholery graliśmy dopiero 2 mecze z beniaminkami i aż strach pomyśleć co będzie wyprawiał z rudym taki Defoe, Drogba czy Young skoro słabiaki go migają aż żal. Do tego błedy w ustawieniu. Wszedł za niego Neville - ech szkoda gadać, bez kitu.
Miejmy nadzieję, że był to wypadek przy pracy. Jednak gra nie napawa optymizmem. Ale zły jestem - kurwa mać!!!
|
|
19-08-2009 21:53 |
|