Świetny mecz w naszym wykonaniu. Zagraliśmy bardzo mądrze, nie traciliśmy piłki i nawet grając w 10 Tottenham nie dawał rady.
Mecz oglądałem od 25 minuty. Miał on wielu bohaterów. Według mnie każdy zasługuje na słowa uznania, bo zagraliśmy fantastycznie jako drużyna.
Foster po dzisiejszym spotkaniu podwyższa sobie miejsce w moim prywatnym rankingu. Nie martwiłem się o jakiegoś babola, jak to miało miejsce w przypadku wyczynów Carrolla czy Bartheza. Bardzo pewne interwencje, dobre wykopy. Brawo.
Obrona również zagrała bardzo dobrze. Vidić słabiej od Ferdinanda, ale i tak solidnie. Upilnować Croucha nie jest łatwo, a nasi stoperzy radzili sobie z nim dobrze, przeważnie w drugiej połowie. O'Shea tak jak nas do tego przyzwyczaił. Nie zawiódł. Evra również rozegrał bardzo dobre zawody. Zarówno w obronie i ataku radził sobie świetnie.
Fletcher zagrał świetnie. Jego walka i nieustępliwość zasługują na wielką pochwałę. Dzięki takim piłkarzom dominuje się w środku pola. Scholes grał solidnie, tylko ta kartka... Anderson również nie zawiódł. Mądra gra i przede wszystkim bardzo ważny gol do szatni. Giggs także grał świetnie. Nie zachwycał wspaniałymi akcjami, ale brał ciężar gry na siebie i ja to dostrzegam. Warto również pochwalić Carricka, który wywiązał się ze swojego zadania perfekcyjnie. Ustawiał się rewelacyjnie. Każda piłka wybijana z pola karnego Tottenhamu padała jego łupem.
Świetny mecz Rooneya, który po czerwonej kartce Scholesa musiał grac sam w ataku. Nie zawiódł, strzelając bramkę i przeprowadzając kilka świetnych akcji. Bardzo dużo biegał. Myślę, że zasługuje na miano gracza meczu. Berbatow solidnie, ale bez rewelacji.
Obyśmy tym meczem zapoczątkowali świetną formę, a jest na to spora nadzieja, bo dzisiejsze spotkanie w naszym wykonaniu było bardzo dobre.
Tyle z Old Trafford, żegnam się z państwem. Do usłyszenia