PL: Manchester United 4-3 Manchester City (20.09.2009)

[RedLucas]

Pewnie moja ocena naszej gry będzie za wysoka, bo mam teraz pustkę w głowie, ale było zajebiście! Takich derbów to już nie było bardzo, bardzo długo. Pierwsza połowa raczej słaba, mocny początek, lecz potem przeważało City. Druga połowa to już rewelacyjna nasza gra! Szczególnie po stracie drugiej bramki. No a po tej bramce Owena, to była taka euforia, że głowa mała No i jak tu nie kochać United?

Oceny:

Foster - znów mu się upiekło i znowu nikt nie będzie pamiętał o jego błędzie.

O'Shea - niewidoczny.
Rio - po co to było? Poza tym okej.
Vidić - solidnie, ale to jeszcze nie szczyt formy.
Evra - bardzo aktywny

Park - on niech lepiej przypomni sobie, jak się gra w piłkę na wysokim poziomie, a dopiero potem pokaże się na boisku.
Fletcher - nie był to oszałamiający występ, jednak poprzednimi zasłużył sobie na te dwie bramki
Anderson - kolejne bardzo dobre zawody, jednak tak jak ktoś wspominał, w końcówce opadł z sił.
Giggs - AMAZING! Dziś MOTMa nie przyznaję, bo bym musiał dać Ryanowi i Darrenowi

Rooney - szału nie było, ale bardzo cieszy bramka.
Berbatow - powinien ten mecz skończyć z dwoma bramkami, lecz Given rozegrał dziś świetną partię.

MANCHESTER is RED!