CL: CSKA Moskwa 0-1 Manchester United (21.10.2009)

[pedro]

MoTM - Nani, który (jak juz tu napisano) byl samolubny, ale pokazal pazur. Mecz bez historii,wygraliśmy małym nakładem sil i oky, po co te nerwy odnosnie stylu i taktyki? O to nam chodzilo, w niedziele loserpool, trzeba wykorzystac ich brak formy i kontuzje i napawac sie zwyciestwem w ladnym stylu

VdS - skupiony i pewny, nie mialem obaw gdy obroncy zagrywali do niego (Foster, widziales?) - 6,5

Gary - znow dobry mecz, oby ak dalej - 7
Rio - powoli wraca na wlasciwe tory, dobry wystep - 7
Vidic - dal sie ograc kilka razy, jak na niego to sredni wystep - 6,5
Fabio - podoba mi sie zadziornosc tego chlopaka, nie boi sie wlozyc nogi ani pognac z pilka do przodu. Szkoda ze znow kontuzja, ale brawa za wystep - 7

Nani - szarpal, kiwal, strzelal, wyroznial sie na tle zespolu. Swietna wymiana pilki z Valencia 7
O'Shea - slabo i tyle - 6
Scholes - madrze rozgrywal i nie poniosly go emocje - 7
Anderson - mogl strzelic, niewiele brakowalo. Ogolnie sredni wystep - 6,5
Valencia - gdyby nie ta bramka i poprzeczka to marnie by bylo. Moglby czasami wykazac sie kreatywnoscia i uzyc lewej nogi. No ale znow mu wyszlo, nie ma co marudzic - 7,5

Berbatov - to nie był jego dzien, ale nie mial z kim grac. Widac bylo poirytowanie - 6,5

Brown - nie wszedl dobrze w ten mecz - 6,0
Owen/ Carrick - 6