No i cudu nie było. A szkoda, bo dziś nie cud, a odrobina szczęścia więcej wystarczyłaby do wywalczenia punktu na Stamford. Przez większą część meczu kontrolowaliśmy jego przebieg, nie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele, nasze tridente w środku funkcjonowało bez zarzutu. Tylko co z tego, skoro znowu gramy z zespołem Wielkiej Czwórki i znowu przegrywamy?
Obrona zagrała naprawdę dobrze, twardo, bez strachu. Obawiałem się o środek obrony, ale działał on wręcz perfekcyjnie. Boki spisały się poprawnie. Pomoc to było momentami mistrzostwo. Doskonale przecinali podania, podwajali krycie i angażowali się w ofensywie. Osamotniony Rooney zrobił chyba tyle, ile mógł.
I to właśnie boli. Gramy dobrze a przegrywamy. Nie było wielu strat, były ciekawe akcje, parę niezłych strzałów a gola zabrakło. Ferguson ustawia zespół tak, by nie stracić gola a jego strzelenie jest sprawą drugorzędną. Tak to wygląda z tymi mocarstwami i powoli wychodzi nam to bokiem. A przecież spokojnie można się było pokusić o bardziej ofensywną grę, bo momentami Chelsea pozwalała nam na dużo.
Oceny:
Van der Sar – 7 – Kilka udanych interwencji, ogólnie bez najmniejszego zarzutu.
O’Shea – 6,5 – Raz dał się skręcić Drogbie, ale nie był to zły występ.
Brown – 7,5 – Wielokrotnie ratował nas w trudnych sytuacjach.
Evans – 7,5 – Również solidnie, bezsensowny i głupi faul na Bambusie.
Evra – 7 – Wciąż podłączał się do ofensywnych akcji, ale popełnił kilka błędów w obronie.
Fletcher – 7 – Walczył, jak zwykle pokazywał, że gdy rywal trudny, to on potrafi walczyć z nim bez kompleksów.
Carrick – 6,5 – Poprawnie. Oddał jeden ciekawy strzał, ale był też często niewidoczny.
Anderson – 7,5 – Jako ofensywny pomocnik potrafił kilka razy ruszyć do przodu i posłać dobrą piłkę. Widać, że jest w formie.
Valencia – 6,5 – Trochę poszarpał, ale nie pokazał nic szczególnego. Jakby ranga tego spotkania go troszkę przerosła.
Rooney – 7 – Czasem irytował nieporadnością, ale parę razy pokazał klasę. Gdyby miał jakiegoś partnera, to może wyglądałoby to lepiej.
Giggs – 6 – Nasz najsłabszy zawodnik. Podjął sporo złych decyzji („podanie” do Ando), zawodził w kluczowych momentach.
Owen – 5 – Nie każdy mecz, to mecz z City

Obertan – 5,5 – Widać w nim potencjał, szybkość ma, technikę też. Brakuje u niego czasem ostatniego dobrego zagrania. Jak Ferguson nad nim popracuje, to będą z niego ludzie.
Postawa sędziego również nie była rewelacyjna, tak w jedną, jak i drugą stronę. Ech, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, niedługo potyczka z Evertonem, trzeba ją wygrać i tyle. A na Chelsea i resztę się nie oglądać. Jeśli mamy zdobyć majstra po raz czwarty, to go zdobędziemy i już sir Alexa głowa w tym, jak to uczynić.
MUFC!