michal85 napisał(a):ps okazuje się, że Wes wypadł n a kilka tygodni, a jeszcze niewiadomo co z Vidicem. Ja jebu :x De Laet na środku obrony nie jest pewny, wolałbym już Corryego Evansa.
albo mi się wydaje, albo gdzieś czytałem, że na środku - w przypadku braku Vidicia i Wesa - zagra De Laet, bo to podobno jego nominalna pozycja. generalnie to chłopak grał w tym sezonie już na każdej opcji w obronie: jeśli dobrze pamiętam, w CC wszedł za Fabio (po czerwonej kartce) na lewą flankę, wczoraj wyszedł na prawej stronie, a po zmianie Vidicia przesunął się na środek. niewykluczone, że w sobotę na środku zobaczymy Carricka i właśnie młodego Belga. Jeśli tak będzie to nie zdziwię się, jak wyjdziemy:
Kuszczak - Fletcher - De Laet - Carrick - Evra - Valencia - Anderson - Gibson - Giggs - Park - Rooney
Osobiście jednak chciałbym ponownie zobaczyć 4-4-2, bo to jest ten moment, gdzie na remisy (nie mówiąc o porażkach) nie możemy sobie pozwolić. Sugerowałbym coś takiego:
Kuszczak (chyba, że VDS będzie zdrów, to wtedy Holender powinien zaczynać mecz)
Fletcher - De Laet - Carrick - Evra
Valencia - Anderson - Giggs - Park
Rooney - Owen
W sumie to jest wersja pesymistyczna tj. uwzględniająca brak Wesa i Vidicia, a tutaj to może być różnie. Przed sobotnim spotkaniem z AV, Ferguson też mówił, że Brown wypada na kilka tygodni a jednak zobaczyliśmy go w wyjściowej 11. Jeśli jednak, któryś z nich by się wykurował, to Fletcher idzie do pomocy obok Andersona, Giggs (który też jest w sumie niepewny) na lewą a Park na ławkę.
W pomocy pole manewru zostaje mocno ograniczone przez kontuzje obrońców: Carrick, który jest ostatnio w bardzo dobrej formie, musi z konieczności grać na środku defensywy. Obertan udowodnił wczoraj, że gra od pierwszych minut to nie jest obecnie jego przeznaczenie, więc na lewej stronie mamy jedynie Parka i Giggsa (Nani chyba przepadł definitywnie). Scholes pewnie nie zagra ze względu na kondycję, podobnie jak Gibson, któremu należy się odpoczynek (chociaż jeśli będzie gotowy, chciałbym go zobaczyć w wyjściowej 11).
W ataku dałbym odpocząć Berbatovowi, bo wczoraj wyraźnie się męczył (szczególnie pod koniec, kiedy po faulu na nim, upadł dość sugestywnie, dając upust swojemu zmęczeniu). Pozostaje więc Rooney i Owen.
Każde zwycięstwo będzie dobre. 1-0, 2-1, 3-2: mało mnie to obchodzi. Obecnie liczą się tylko 3 punkty. Mając na uwadze mecz w ostatnim sezonie, musimy się przygotować na ciężką przeprawę. Dodatkowo, Chelsea w tym samym momencie, będzie przed wyjazdowymi meczami z Birmingham i West Ham United, gdzie również może stracić punkty (szczególnie biorąc pod uwagę ostatnią formę ekipy Birmingham). Pozostaje tylko czekać i nasłuchiwać newsów dotyczących kontuzjowanych graczy...