Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
FA: Manchester United 0-1 Leeds United (03.01.2010)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #21
Re: FA: Manchester United - Leeds United (03.01.2010)
Wczoraj się śmiałem z Liverpoolu, że zremisowali 1-1 z Reading, a dziś United przegrało w fatalnym stylu z Leeds, które jest dwie ligi niżej niż my. Wstyd, naprawdę wstyd. Mecz z Leeds, odwiecznym rywalem, spodziewałem się zażartej walki i zwycięstwa United, a jak było? Było...

... bardzo słabo. Środek pomocy nie istniał, Anderson i Gibson wyglądali jakby pomylili piaskownice. Był to trzeci mecz w sezonie, w którym obaj zawodnicy wyszli w pierwszym składzie, mam nadzieję, że był to trzeci i ostatni raz. Na trzy mecze z takim środkiem, dwa przegraliśmy po fatalnej grze. Gracze Leeds w środku mieli masę miejsca do popisu... W środku mieliśmy jedną wielką dziurę. Jakby tego było mało, żaden z nich nie potrafił wziąć na siebie odpowiedzialności za rozgrywanie akcji.

Obrona była bardzo niepewna. Gary wyglądał jakby pierwszy raz w życiu grał w piłkę, Brown grał jak amator. Evans jedyny trzymał poziom choć i on nie ustrzegł się błędów.

Skrzydła w pierwszej połowie nie istniał. Obertan na chwilę obecną nie nadaję się do pierwszego składu. Niech wchodzi na ostatnie 15-20 min, ale w podstawowym składzie to go widzieć nie chce. Welbeck jak na napastnika grającego na skrzydle wypadł przyzwoicie...

Przez większą część meczu miałem wrażenie, że gramy jednym napastnikiem, który w dodatku marnują każda dobrą okazję...

Podpisuje się po tym co napisał Michał, kupmy skrzydłowego póki czas. Bo jeden Valencia to za mało...

Kuszczak - mam wrażenie, że przy bramce nieco zawinił...

Neville - aż żal było patrzeć, jak zawodnicy Leeds mijali Anglika. W ofensywie zero pożytku z niego, jak już łaskawie się włączył do akcji to zazwyczaj kończyło się to stratą...

Brown - ostatnio grał jak profesor, dziś grał jak amator...

Evans - jako jedyny trzymał poziom. Owszem nie ustrzegł się błędów, ale w porównaniu z resztą obrońców zaprezentował się dobrze.

Fabio - w pierwszej połowie nie wyglądał najlepiej. Sporo błędów w obronie, w ofensywie też bez rewelacji. W drugiej połowie było lepiej, w obronie wyglądał pewniej, częściej i z lepszym skutkiem włączał się do akcji ofensywny.

Obertan - jak już wcześniej pisałem, na chwilą obecną chłopak nie nadaję się do pierwszej "11".

Anderson - jak tak ma wyglądać następca Scholes to ja dziękuje... chłopak się nie nadaje na rozgrywające. Chciałem już ostatnio o tym pisać, le sobie odpuściłem, dziś jednak nie mam takiego zamiaru. Masa niedokładnych podań, brak pomysłu na grę... Jeszcze jak gra w parzę z kim ogarniętym Scholes czy Carrick to jeszcze jakoś to wygląda. Kiedy jednak przyjdzie mu grać kreatora to sobie nie radzi... Na plus praca w obronie, parę razy fajnie przerwał akcje, to tyle jeśli o plusy w jego grze...

Gibson - momentami wyglądał tak jakby mu się nie chciało... Podobnie jak Predator nie miał zbytniego pomysłu na grę. Również uważam, że Darron musi grać z kimś ogarniętym bo inaczej to klapa.

Welbeck - momentami było fajnie, momentami jednak widać było że skrzydło to nie jego miejsce. Dziwi mnie, że Ferguson go zdjął z boiska, gdyż na na początku II połowie przeprowadził parę ładnych akcji...

Berbatov - to on w ogóle grał? Tak jak dziś to Dymitar mnie jeszcze nigdy nie irytował. To wyglądało tak jakby grał za karę. Jak ma tak grać już lepiej grać 4-5-1... Jedno dobre podanie do Rooneya w I połowie i to tyle. W drugiej raz czy dwa fajnie zachował się w polu karnym. Zdecydowanie za mało...

Rooney - miał chyba z 3 czy 4 sytuacje do strzelenia bramki. Każdą zmarnował... W przeciwieństwie do swojego partnera z ataku był aktywny, jednak mało mieliśmy z niego pożytku...


Valencia - bardzo dobra zmiana. Antoś coraz lepiej sobie poczyna, co mnie bardzo cieszy. A co najważniejsze dziś pierwszy raz odkąd trafił na Old Trafford dośrodkował lewą nogą Smile

Owen - słabizna...

Giggs - w środku wyglądał lepiej niż Gibson i Anderson, mimo że sam nie zaprezentował nic nadzwyczajnego. No ale żeby zaprezentować się gorzej niż dwójka w/w pomocników to trzeba by się naprawdę nieźle postarać

Żenuła...

<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>


Mój Blog: Pod presją czasu
03-01-2010 17:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: FA: Manchester United - Leeds United (03.01.2010) - Foster - 03-01-2010 17:12

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości