Pamiętam, że na Chelsea kilka osób chciało zobaczyć Wesa na prawej stronie, w tym także ja. Niestety do tego nie doszło, bo coś tam wypadło Vidiciowi i Brown musiał iść na środek. Szkoda tylko, że do dzisiaj jest problem ze stoperami, bo tak Brown'a można było spokojnie sprawdzić na boku.
To wcale nie był głupi pomysł. Teraz może się takowy wydawać, bo Rafael wrócił w dobrym stylu, ale przecież Brazylijczyk często łapie jakiś uraz i nie będzie grał mecz w mecz, a już na pewno rzadziej w takich pojedynkach jak ten, który nas czeka w sobotę. Wrócił po operacji kostki Evans, Vida wypada tylko na jeden mecz, także parę stoperów mogliby tworzyć Jonny z Nemanją, a na bok mógłby powędrować anglik.
To tak na przyszłość.
A w teraźniejszości ( Birmingham ) Brown wystąpi na środku. Innej opcji nie ma.
Kuszczak - Rafael, Brown, Evans, Evra - Valencia, Carrick, Fletcher, Park - Rooney, Berbatov.
RedLucas napisał(a):Jeśli Giggs jest nadal tak tragiczny, jak w ostatnim meczu, to już chyba wolę Parka.
Masz chyba na myśli mecz z Hull, a nie z Leeds ? <niesforny>
PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (09.01.2010)
