Zasłużyliśmy na więcej. Jeśli nie za zwycięstwo to PRZYNAJMNIEJ remis.
Wreszcie widzieliśmy dobrą grę naszych Diabłów. Widać było determinację, zdecydowanie w poczynaniach. Po raz kolejny albo zabrakło szczęścia albo sędzia chce skupić na sobie uwagę innych- dawno nie widziałem, tak naciąganego karnego.
Szkoda, że nasza dominacja, szczególnie widoczna w ostatnich 10 minutach, nie przyniosła efektu w postaci wygranej, ale teraz nastroje przed rewanżem są dużo lepsze.
Oczywiście nadal mamy kłopoty z wykonywaniem stałych fragmentów gry i strzałami z dystansu, ale to inny temat...
Na plus zdecydowanie Evra, Carrick, Fletcher, Roo. Szkoda, że tak słabo Andi, bo w takim ustawieniu czujemy się naprawdę dobrze i jakby jeszcze on zagrał na poziomie to już w ogóle cacy.
Myślałem, że w składzie zobaczymy nieco więcej młodych graczy, ale SAF pokazał, że poważnie podchodzi do sprawy.
BTW Tevez po raz kolejny pokazał jaki ma fajowy charakter. A rzucający w Evrę zapalniczką to zwyczajne buraki i do tego niedoinformowani- przecież Patrice nie pali