Świetne nasze spotkanie jeśli chodzi o linie ofensywne, trochę gorzej w defensywie, ale nie liczy się nic innego, tylko 3 punkty!
Znów z Arsenalem rozegraliśmy klasowe spotkanie, graliśmy bardzo rozsądnie i podejrzewam, że gdyby byli Vidić i Ferdinand, to Kanonierzy nie mieliby absolutnie nic do powiedzenia. Fenomenalne spotkanie Rooneya, bardzo dobrze również Nani, Carrick i Rafael.
VDS - na swoim poziomie, choć jego wyjście przy główce Gallasa mogło się dla nas źle skończyć.
Rafael - w moim odczuciu bardzo dobre spotkanie. Pierwsza połowa solidna, za to druga jeszcze lepsza, świetnie radził sobie z Arszawinem i nie tylko.
Brown - słabe zawody, w pierwszej części gry niemiłosiernie ogrywany przez Rosjanina, w drugiej już do takich pojedynków nie dochodziło, ale na pewno był ostoją.
Evans - sporo lepiej od swojego partnera, gdyby nie te parę błędów to byłby występ perfekcyjny.
Evra - jak zazwyczaj

W przyszłości chyba nasz kapitan. Jednak jeden poważny błąd w pierwszej części.
Nani - genialna pierwsza połowa, w drugiej nieco słabiej ale wynikało to też z tego, że bardziej skupiliśmy się na obronie.
Carrick - znów świetnie się ustawiał, łatał wszelkie dziury, tak jak ktoś na forum pisał przy tym ustawieniu widać, jak dobrym jest graczem.
Fletcher - lepiej, niż ostatnimi czasy, mam nadzieję, że utrzyma tendencję zwyżkową.
Scholes - momentami widać było, że to już kolejny z rzędu jego mecz.
Park - w ofensywie słabo jak zawsze, za to dobrze w defensywie i wypada podziękować za bramkę. Poza tym tak sobie myślę, czy nie mielibyśmy z niego więcej pożytku na prawej obronie. W obronie spisuje się dobrze, ma żelazne płuca, myślę, że warto spróbować, ale to dyskusja na inną okazję.
Ronney - MOTM. Bezsprzecznie nasz najlepszy gracz obecnie, w dodatku zaczął grać jak rasowy napastnik, czego chcieć więcej?
Rezerwowi:
Raczej nic ciekawego do gry nie wnieśli.
No i teraz tylko czekać na mecz Kanonierów z Chelsea. Myślę, że podopieczni Wengera wcale nie są bez szans.
UNITED!