Takiego wyniki zapewne nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. 3-1 na bardzo trudnym terenie robi wrażenie. To już drugi mecz z rzędu wygrany mecz, w którym gramy systemem 4-5-1, a co najważniejsze gramy naprawdę dobrze.
Druga linia w zestawieniu Carrick - Scholes - Fletcher wygląda bardzo dobrze. Mam nadzieję, iż forma całej drugi utrzyma się na obecnym poziomie, bądź jeszcze nieco wzrośnie.
Co do zawodników:
Edwin - bez zarzutu
Rafael - ten chłopak w ostatnim czasie poczynił bardzo duże postępy. Czasem jeszcze popełnia błędy, jednak widać u niego znaczny progres jeśli chodzi o grę w defensywie. Szkoda tylko, że ostatnio nieco zaniedbuje ofensywę, ale wymagajmy od młodego chłopaka niewiadomo czego.
Brown - parę razy dał się objechać Ruskowi. Ogólnie jednak przyzwoicie.
Evans - Jonny w końcu wrócił do swojej optymalnej formy. W dzisiejszym meczu błędów się nie ustrzegł, jednak zaliczył wiele ważnych interwencji.
Evra - ostatnio taki trochę niemrawy. Wydaje mi się, że w następnym meczu z Pompey powinien odpocząć. Dobrze w defensywie, gorzej niż zwykle w ofensywie.
Nani - bardzo dobry mecz Portugalczyka. Widać, że regularna gra dobrze wpływa na jego formę. Piękna asysta przy pierwszej bramce. Oby tak dalej. Ciekaw jestem czy po drugiej stronie wyglądałby równie dobrze
Carrick - jak dla mnie MOTM. Świetnie regulował tempo gry, kiedy należało zwolnił, uspokoił, a kiedy zaszła taka potrzeba przyśpieszył grę podaniem z pierwszej piłki. Michael idealnie nadaje się do systemu 4-5-1/4-3-3. Jak zwykle bardzo dobrze w defensywie.
Scholes - nieco słabiej niż ostatnio, momentami było już widać u niego zmęczenie. Co jednak nie zmienia faktu, że Paul po raz kolejny rozegrał naprawdę dobre spotkanie.
Fletcher - ileż on serca włożył w ten mecz. Wykonał kawał dobrej roboty w środku pola. Nie zawiódł - jak zawsze w tego typu meczach.
Park - ważna bramka, a do tego całkiem dobra gra. Ładnie popracował w defensywie, w ofensywie parę razy ładnie namieszał.
Rooney - Wayne kocham Cię!

Takiego Rooneya chcemy oglądać. Owszem mógł jeszcze strzelić jedną czy dwie bramki, ale wtedy kiedy tego potrzebowaliśmy trafił. Do tego bardzo dobra, waleczna gra. Anglik coraz lepiej radzi sobie jako osamotniony napastnik.
Giggs - słabizna...