Co do meczu, to oprócz bramek i dobrej gry w ofensywnie naprawde byłem pod wrażeniem i mega zadowolony z tego jak ustawialismy sie w obronie i jak sie bronilismy.. idealnie trzymali linie obrony i pomocy i zagęszczali środek pola, wyglądali jakby bronili twierdze zgromadzeni w środku

ale o to wlasnie chodzi.. puszczali Arsenal bokiem a oni cały mecz wrzucali i centrowali na małego Arshavina i jeszcze mniejszych kolegów, dawno nie widziałem tak bezradnego Arsenalu, nie stwarzali prawie zadnego zagrozenia w ataku pozycyjnym

brawo dla Fergusona i całego sztabu za przygotowanie ich na ten mecz!