RedLucas napisał(a):Wynik okazały, gra już niekoniecznie. Strasznie się męczyliśmy w pierwszej połowie. Wymienialiśmy milion podań, chcieliśmy wejść z piłką do bramki, jakbym widział Barcę sprzed kilku sezonów.
Zupełnie się nie zgadzam. Gra była bardzo dobra, jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie okoliczności. Zagraliśmy po profesorku. Trzeba mieć świadomość, że niedawno graliśmy dwa, bardzo ciężkie i wyczerpujące mecze, a za chwilę czekają nas arcyważne mecze wyjazdowe. Widać było, że panowie chcą wygrać ten mecz minimalnym nakładem sił. Bramka wisiała w powietrzu, a jedyne pretensje można mieć do tego, że padła dopiero w 40 minucie. Posiadanie piłki w 1 połowie było ok. 70 do 30. O drugiej już nawet nie mówię bo to była po prostu TOTALNA DOMINACJA.
Ten mecz jedynie potwierdził w jak wysokiej formie obecnie jesteśmy. Portsmouth to naprawdę dobra drużyna, o wiele lepsza niż mogłoby to wskazywać miejsce w lidze. Już zresztą pisałem w tym temacie, że ich pozycja jest bardzo myląca. Mam jeszcze w pamięci to, jak grali z City w zeszłym tygodniu, co tym bardziej pozwala mi na docenienie dzisiejszej gry United.
Co do zawodników to na wyróżnienie zasłużyli niewątpliwie Rooney, Evans (kolejny, świetny występ + wybicie z linii, które uratowało nam dupę) i Carrick (sporo crossów, których nie powstydziłby się Scholes). Reszta na poziomie w okolicach 7,5/10. Jestem bardzo dobrej myśli przed środowym spotkaniem. Szkoda, że SAF nie dał odpocząć Evrze, ale na szczęście goście dziś nie sprawiali większych kłopotów pod naszą bramką.