Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #55
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Wynik jest bardzo korzystny, taka wygrana to naprawdę dobra zaliczka przed meczem rewanżowym, szczególnie, że dzisiejszy mecz rozgrywany był na terenie rywala. Jednak nasza pozostawiała naprawdę wiele do życzenie w dzisiejszym meczu.

Koszmarne błędy w obronie, Ronaldinho niekiedy bawił się z naszymi jak z dziećmi, Pato również sporo namieszał na prawym skrzydle. Tak grać nie można! Mamy ogromne szczęście, że ten mecz zakończył się takim wynikiem. Gracze Milanu powinni sobie pluć w brodę, że po pierwszej połowie nie prowadzili różnicą kilku bramek.

Wynik jest bardzo dobry, jednak do awansu jeszcze daleka droga. W rewanżu na Old Trafford musimy zagrać konsekwentnie i przede wszystkim dobrze w obronie. Milan dzisiaj nie grał rewelacyjnie, praktycznie wszystkie ich groźne akcje były konsekwencją katastrofalnych błędów w obronie, także jeśli na Old Trafford zagramy jak należy w defensywie to powinno być dobrze.

Wracając do dzisiejszego spotkania. Cały czas zastanawiam się jakim myśmy dziś grali ustawieniem, bo 4-5-1 czy 4-3-3 to to nie było na pewno. Park większość meczu biegał na środku, przed dwoma pomocnikami, a za Rooneyem. Fletcher zaś grał na lewym skrzydle. Czyli wychodzi, że graliśmy 4-4-1-1. Skoro więc graliśmy w takim zestawieniu to dlaczego na ławce siedział Berbatov? Park prócz jednej akcji w ofensywie, po której podła bramka nie pokazał nic. W defensywie również nie mieliśmy z niego pożytku. Dlatego nie potrafię zrozumieć dlaczego Dymitar w dzisiejszym meczu siedział na ławce rezerwowych. Z pewnością mielibyśmy z niego więcej pożytku niż z Koreańczyka.
Co do poszczególnych graczy, to:

Edwin - bardzo dobry mecz, kilka razy uratował nam tyłek świetnymi interwencjami

Rafael - mówiąc szczerze jestem zaskoczony jego dzisiejszym występem. Jak dla mnie, dzisiejszego wieczoru był naszym najlepszym obrońcą. Przez pierwsze 5 min sobie nie radził, jednak później było naprawdę dobrze. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie akcja z 85min. Głupia strata przed naszą bramką, która niestety nie obyła się bez konsekwencji.

Rio - wyraźnie było widać, że Anglikowi brakuje ogrania. Przez parę miesięcy pauzował z powodu kontuzji, gdy wrócił rozegrał dwa spotkania i wrócił z powrotem na trybuny, gdyż otrzymał karę za uderzenie łokciem. Parę poważnych błędów, jednak miał też kilka udanych interwencji, jak np. w starciu z Ronaldinho z pierwszej połowy, gdy ten szedł sam na sam.

Evans - podobnie jak Rio popełni kilka poważnych błędów i podobnie jak starszy kolega zaliczył kilka ważnych interwencji. Jednak tak grać nie można i słusznie Ferguson go ochrzanił przy linii bocznej.

Evra - jeden z najsłabszych występów Pata podczas kariery w United. Francuz nie umiał sobie poradził z Pato. Brazylijczyk sprawił mu wiele problemów. Przy pierwszej bramce gospodarzy Pat nie wypadł najlepiej. Niewidoczny w ofensywie. Martwi fakt, że to już któryś z kolei słabszy występ Francuza...

Nani - bezproduktywny, nie potrafił kiwnąć obrońcy, zwalniał nasze akcje. Z tego co pamiętam to tylko jedna jego wrzutka dotarła do naszego zawodnika, a miał ich trochę. Słabo, mam tylko nadzieję, że nie jest to powrót do jego słabych występów.

Carrick - zupełnie nie rozumiem, dlaczego Michael otrzymał drugą żółtą kartkę... będzie nam Anglika brakować w meczu rewanżowym. Carrick rozegrał dziś dobre zawody. Owszem nie był już tak dobry jak w kilku poprzednich meczach, jednak nie można mieć do niego wielkich pretensji.

Scholes - w pierwszej połowie zagrał słabo, sporo niecelnych zagrań. Ze dwa razy po jego niecelnym podaniu, Milan wyprowadził groźną kontrę. Na plus oczywiście bramka, która została zdobyta w bardzo dziwny sposób. W drugiej połowie Paul zaprezentował się lepiej, jednak znów nie ustrzegł się niecelnych zagrań.

Fletcher - jak zawsze, Darren w wielkich meczach nie zawodzi. Mimo że grał na nietypowej dla siebie pozycji, spisał się bardzo dobrze. Zaliczył dwie asysty, dobrze rozgrywał piłkę i sporo napracował się w defensywie. Obok Edwina i Rooney nasz najlepszy zawodnik.

Park - na plus akcja, po której padła pierwsza bramka, jednak poza tym nie zaprezentował nic co byłoby godne uwagi. W ofensywie bezproduktywny, a w defensywie go nie widziałem. Zupełnie nie rozumiem, jaką rolę miał dziś pełnić

Rooney - w pierwszej połowie nie grał najlepiej, jednak w drugiej pokazał klasę. Dwie ładne bramki, które zdobył po uderzeniu głową były dla nas bardzo ważne.


Valencia - bardzo dobra zmiana. Tym występem pokazał, że zasługuje na grę w pierwszym składzie. Raz po raz atakował prawym skrzydłem, bardzo dobre wrzutki. Po jednej z jego wrzutek padła bramka.

<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>


Mój Blog: Pod presją czasu
16-02-2010 23:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010) - Foster - 16-02-2010 23:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości