Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 3-0 Fulham (14.03.2010)
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #17
Re: PL: Manchester United 3-0 Fulham (14.03.2010)
Hmmm, nie zawahałbym się określić tego spotkania mianem "świetnego widowiska", gdyby nie jeden element: skuteczność. Trzeba nad nią popracować, bo może być ciężko w spotkaniach z lepszymi rywalami. Bo prawda jest taka, że stworzyliśmy dziś MASĘ sytuacji, a wynik powinien oscylować w okolicach 6-0. Najwięcej powodów do nerwów dostarczał ponownie Nani. Asystę zaliczył, ale często zwalniał akcje (GENIALNE podanie Berbatova w 1 połowie, które otworzyło totalnie skrzydło Portugalczykowi zostało zmarnowane, w najgorszy, możliwy sposób) i musi popracować nad tym, żeby podejmowanie decyzji przychodziło mu z większa łatwością.

Generalnie na największe uznanie zasługuje obrona: duet Rio - Vidic zarządził dzisiaj. To co zrobił Serb w sytuacji Zamory było niesamowite. Sytuacja bardzo przypadkowa (piłka odbiła się od jakiegoś zawodnika Fulham), jednak determinacja z jaką Vidic wrócił i zablokował strzał była godna podziwu. W końcu bardzo dobre zawody zaliczył Evra, co daje powody do myślenia, gdyż podejrzewam, że jego ostatnie, mniej aktywne w ofensywie występy, były spowodowane bardziej klasą rywala i świadomością, że zapędzać do przodu się za częso nie powinien, niż faktycznym zmęczeniem. Tak, czy inaczej, cieszy powrót do wysokiej dyspozycji naszego najlepszego, obok Rooneya, zawodnika w tym sezonie. Co do poszczególnych graczy:

VDS - wiele roboty nie miał.

Gary - Widać, że im więcej gra, tym lepiej mu idzie, jednak za często wybierał dziś opcję rozgrywania a'la "dziiidaaaa".

Rio - Vida - KLASA. Zamora sobie nie pograł, a trzeba pamiętać, że uciszyć tego snajpera nie jest łatwo.

Evra - Już pisałem - powrót starego Pata. Oby tak dalej.

Valencia - Może przyda mu się odpoczynek. Niby gra coraz mniej schematycznie (schodzi często do środka), jednak dziś sprawiał wrażenie, że brakowało mu sił. Co resztą mnie wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę jaką pracę w defensywie wykonuje (mecz z Milanem był doskonałym przykładem). Dobrze, tydzień sobie teraz zawodnicy odpoczną.

Carrick - Fletcher: dobre zawody, z kilkoma świetnym crossami a'la Scholes. Szkoda sytuacji Fletchera z drugiej połowy. Nieco frustruje mnie tylko słaba jakość strzałów Carricka z dystansu. Przecież każdy wie, że facet umie strzelać piękne bramki, ale jakoś ostatnio tych prób jest jak na lekarstwo.

Nani - Frustrujący występ uratowany przez asystę. Na prawej wcale lepiej mu nie szło, niż na lewej. Jak tak dalej pójdzie do straci miejsce w pierwszej 11 na rzecz Parka. Koreańczyk pewnie wyszedłby w 1 składzie, gdyby nie fakt, że nabiegał się za trzech w meczu z Milanem.

Rooney - Dwa gole, 2-3 świetne próby, które minimalnie mijały bramkę, kilka cudownych podań przez całe boisko i mądre wychodzenie do piłek. Widać, że wysoka forma strzelecka to nie przypadek. Oby tak dalej.

Berbatov - Razem z Wazza i duetem stoperów gracz meczu. Akcja na 2-0 cudowna. Fajnie, że strzelił bramkę bo mu się należała, nie tylko ze względu na grę, ale również biorąc pod uwagę, że zmarnował 2-3 świetne okazje (główki).

Podsumowując: nie wiem, który to kolejny mecz bez straty gola, ale widać, że powrót podstawowych obrońców ma kolosalne znaczenie dla drużyny. U siebie, bramkę United straciło w przegranym meczu z Aston Villa. Spore osiągnięcie jak dla mnie. Jest masa powodów do optymizmu przed spotkaniem z Liverpoolem, jednak poprawa skuteczności jest kluczowa. Lidera wraca do Manchesteru i miejmy nadzieję, że tak zostanie do końca sezonu.
14-03-2010 16:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United 3-0 Fulham (14.03.2010) - ryszard - 14-03-2010 16:55

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości