CL: Bayern Monachium 2-1 Manchester United (30.03.2010)

[grzesiek32p]

Co do Carricka to popieram osoby ktore twierdza ze jego krytyka jest przesadna. Dla jego przeciwnikow polecam obejrzec jego wystep pod troche innym katem....Carrick zawsze z trojki srodkowych gra jako ten ostatni - nie wbiega do przodu jak Fletch czy Scholes tylko kiedy ta dwojka rusza pod bramke rywala on zostaje i ich asekuruje. Pelni role tego od tzw "czarnej roboty". Co prawda od jego straty poszla bramka z LFC ale Anglik mial bardzo duzo przejec w srodku pola kiedy rywale wybijali pilke a on ja zabieral w okolicach kola srodkowego i utrzymywal w naszym posiadaniu nie doprowadzajac do kontry. Jest nie widoczny bo nie biega do przodu i probuje uderzac jak kiedys, teraz glownie ogranicza sie do asekurowania kolegow z druzyny w okolicy kola srodkowego kiedy pozostali srodkowi i boczni obroncy bardziej angazuja sie w atak. Widac to czasem przy posylanych przez niego croosach na skrzydlo, nie biegnie do przodu z pilka, tylko ze srodka boiska posyla dluga pile do skrzydlowych - BO WIDOCZNIE MA TAKIE ZADANIA OD SAFA

Co do meczu z bayernem:
VDS - Gary, Rio, Vida, Pat - Valencia/Nani, Fletch, Scholes, Carrick, Park - Roo

choc mysle ze SAF moze zaskoczyc i zamiast Scholesa postawic na Berbatova w roli takiego lacznika miedzy Roo a linia pomocy, ktory bedzie mial za zadanie przetrzymac pilke i wycofac do srodkowych pomocnikow albo przerzucic na skrzydlo lub zagrac do wbiegajacego Rooneya. Niemcy nie maja jakiegos znakomitego srodka pola i byc moze 2 Fletch, Carrick wystarczy aby opanowac srodek, zwlaszcza ze Bayern swa gre opiera glownie na skrzydlowych