Champions League 2009/2010

[Kwas]

Janczar napisał(a):

Kwas napisał(a):Brawa ?

Oczywiście, że należą mu się brawa za postawę jaką się wykazał wczoraj. Wyobraź sobie, że Cesc by zszedł a Barsa strzeliła by bramkę, to zaraz by było, że może jednak Arszawin nie musiał schodzić itp itd
W twoim poście widać jakąś nie chęć do Arsenalu, ale trzeba być obiektywnym. A z tego czytałem to nie zanosi się na to by Fabregas nie zagrał do końca sezonu, no ale nic nie wiadomo. Aha pisałeś, że koledzy mu już potem nie podawali co jest nie prawdą. Oglądnij powtórkę końcówki po karnym.

1. Akurat się składa, że byłem za Arsenalem w tym spotkaniu.
2. Nie, nie byłoby gadania, że Arshavin nie musiał schodzić, bo doznał urazu, a to samo przez się mówi, że trzeba zejść z boiska. Jak mogę pomóc zespołowi, kiedy nie dam rady biegać ?
3. Piszę się już nawet o opuszczeniu mundialu przez Hiszpana, więc raczej nie zobaczymy go w kwietniu czy maju. Ale tak jak napisałeś, nigdy nic nie wiadomo.
4. Oglądałem. Wczoraj. Pamiętam, że raz dostał piłkę, gdy próbował oddać strzał. Dobra, może tam jeszcze raz, czy dwa powąchał futbolówkę, ale nie brał "prawdziwie" udziału w akcjach ofensywnych, tak jak chociażby Walcott, także jego rola była w końcówce meczu żadna.

W głowie mi się to nie mieści. Przecież zespół nic nie może czerpać z piłkarza, który nie potrafi normalnie postawić dwóch kroków.