Re: CS: Chelsea 1-3 Manchester United (08.08.2010)
Postaram się ocenić naszych zawodników pod trochę innym kątem niż tylko jeżeli chodzi o występ w tym konkretnym meczu - jako prognostyk na cały sezon:
Edwin - proszę mi pokazać innego bramkarza, który kończy za 2 miesiące 40 lat, a ma refleks i zwinność jak trzydziestolatek. Anyone? Tomek musi poczekać, aż VDS skończy karierę - wszelkie "nadzieje" na obniżkę formy Holendra można włożyc między bajki.
O'Shea - no comments, taki jak w przeciągu ostatnich 5-6 sezonów, i nie zmienia się nic.
Evans - 1st class player, Rio może się w spokoju kurować.
Vida - dyrygent.
Fabio - trzęsłem trochę dupą o jego występ w defensywie (bo w ofensywie nigdy nie można się do bliźniaków przyczepić), ale chyba niepotrzebnie. Duży plus ode mnie, myślę, że teraz Evra zamiast 55 spotkań w sezonie może z czystym sumieniem zagrać z 40, a przez resztę zasłużenie odpocząć. Naprawdę mu się to przyda.
Park - dzisiaj słabo, ale wola walki jak zwykle. Jest nam potrzebny i kropka. Hmm, to jest skrzydłowy czy środkowy-trochę-defensywny pomocnik? :?
Valencia - klasa, klasa i jeszcze raz klasa. Jeden z niezastąpionych piłkarzy w ManUtd.
Scholes - Anglicy na takich jak on mówią "mastermind". I tyle. Niech gra jeszcze z 2 sezony, a niech no mi spróbuje przejść na emeryturę, to osobiście tam pojadę i mu to wytłukę z głowy.
Carrick - dzisiaj in plus, zwalnia grę, ale nie gubi niepotrzebnie piłek. Ogółem nie drżę, kiedy jest przy piłce - a to jest już dość cenne.
Rooney - powoli dochodzi do siebie.
Owen - on tam był? Żartuję, kilka ładnych poda n z pierwszej piłki, ale na pojedynki główkowe z obrońcami Chelsea po prostu był za mały. Ale coś czuję, że w tym sezonie nie dozna jakiejś zasadniczej kontuzji, wg mnie jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie i to widać.
Smalling - niektórzy mówią, że za słaby. Ja mówię, ze indywidualnie jest pro, ale musi się zgrać z kolegami. Nie da się z nim wygrać główki.
Nani - jak Rooney, powoli dochodzi do formy. W końcu eksploduje (na moje oko w październiku).
Fletch - nic nie widziałem :X
Giggs - porusza się po boisku jak hrabia, oczywiście w korzystnym tego słowa znaczeniu.
Hernandez - asystował przy własnym golu, very nice, Javier! Ważne jest to, ze w debiucie walnął. I co,niedowiarki, jak umie się pokazać z Chelsea, to nie będzie umiał z Blackpoolem ;> ?
Berbakadabra - jak w ksywie. Niby nic, ale w 92. minucie moment magii zaistniał.Za to (czasem) go kocham.
Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
|