Transfery rywali w Premier League

[ryszard]

truered napisał(a):

ryszard napisał(a):The Blues zakontraktowali jedynie odpadek z Liverpoolu z nadziejami na przybycie Ramiresa (który sam w sobie, jest bardziej niewiadomą, niż graczem z wyrobioną marką)

Chicharito również przychodzi ze statusem niewiadomej, a Ramires całkiem poprawnie zaprezentował się na MŚ, a ma za sobą b.udany sezon w lidze portugalskiej, zwieńczony zdobyciem mistrzostwa oraz pucharu ligi. Z tą niewiadomą to bym nie przesadzał.

Nie ma sensu porównywać tych dwóch transferów, ani ich wagi.
I nie chodzi tu nawet o potencjalna różnicę w kwocie, która miałaby niby sugerować różnicę w potencjalne obu piłkarzy (Javier ok. 7 mln funtów, Ramires coś w okolicach 20, gdzie jeśli weźmie się pod uwagę pozycję na jakiej występują - za napastnika zazwyczaj płaci się więcej - może dać to do myślenia).
Sytuacja wyglądała bowiem tak, że Chicharito przychodził do Manchesteru jako niewiadoma, która może być napastnikiem nr 4, a nawet 5: przed nim był Rooney, Berba, Owen, Macheda czy nawet Diouf (mówię o momencie kupna, nie sytuacji obecnej, gdzie wyraźnie widać, iż w hierarchii zaczyna doganiać trzeciego Owena). Był jedynie uzupełnieniem składu, który miał już w swoich szeregach wielu sprawdzonych napastników + kilku nieźle zapowiadających się młodzików.
W Chelsea sytuacja wygląda tak, że wydają niezłą kasę na środkowego pomocnika, który ma stanowić o ich sile w środku pola - stracili w okienku Ballacka i chyba żaden racjonalnie myślący kibic, nie sądzi, że Obi Mikel jest w stanie zastąpić Niemca. Już nie wspominam nawet o scenariuszu, kiedy ktoś z dwójki Lampard-Essien doznaje kontuzji - są w ciemnej dupie, stąd transfer Ramiresa.
To dwie, zupełnie inne sytuacje, o innej wadze, nie tylko finansowej, ale również psychologicznej (odpowiedzialność).
W skrócie: my, kupując Chicharito za tak małą sumę mogliśmy sobie na to pozwolić nie tylko ze względu na kwotę transferu, ale również ze względu na dobrą sytuację kadrową wśród napastników. Cheslea takiego komfortu nie ma jeśli chodzi o środek pola, więc zakup stosunkowo nieznanego i niedoświadczonego gracza (bo tak należy jednak na niego patrzeć, co nie znaczy, że nie okaże się świetnym transferem) jest, hmmm, ryzykowny.